Większość o brzmieniu tych słuchawek można poczytać w poprzednich opiniach, które z grubsza podzielam.
Jak napisałem w minusach - bas, choć robi przyjemne ciepełko to jest trochę rozlazły, i trochę jest go za dużo. Jak się zdejmie basu na equalizerze to robi się przyjemniej, a i precyzja się poprawia. Po wygrzaniu kilkanaście godzin (jak na razie), słuchawki nabierają kultury.
Szczegółowość adekwatna do ceny. Trochę za ostre na górze pasma i w porównaniu do Grado czuć też małe braki w paśmie w okolicach góry kobiecego wokalu (jak niektórzy mówią - troszkę ciemne), ale sądzę, że to kwestia przyzwyczajenia.
Ogólnie rzecz ujmując, pasmo jest dość dobrze zrównoważone, scena poprawna (teściowej dałem posłuchać to się pytała gdzie mają dodatkowe głośniki LOL przestrzeń ją zabiła). Nic nie kłuje w uszy, może trochę te wspomniane wysokie przerysowane, ale też bez przesady.
W pierwszej chwili zawiodłem się tłumieniem zewnętrznych hałasów. Liczyłem że będzie lepsze, a tutaj jest niewiele lepiej, niż przy słuchawkach otwartych. Szkoda, bo idą na prezent, a mają służyć właśnie jako zagłuszacze pozostałych domowników wraz z tv i obawiam się, że ciężko będzie im tę rolę wypełnić. Myślę, że to przez to, że wykończenie nausznika jest welurowe, a nie "skórzane", ale za to jest wentylacja i ucho mocno się nie zmęczy (wytrzymałem spokojnie ponad godzinę).
Jakość wykończenia, biorąc pod uwagę cenę - bez zarzutu.
Ogólnie produkt godny polecenia i wart swojej ceny.