Ponieważ moje Sennheisery HD 580 uległy zużyciu ( 10 lat ;-) ) musiałem zmienić słuchawki.Wykluczyłem kolejne senki ( 600, 650 ) ponieważ mają fatalny system mocowania kabla ( taki jak 580) który łatwo ulega uszkodzeniu. Zainteresowałem się beyerami. Od początku podobała mi się jakość wykonania oraz wygoda. Odsłuch postanowiłem zrobić porównując z HD 580. Od początku zaskoczyła mnie znacznie lepsza przestrzeń 990 w stosunku do HD 580 choć i jedne i drugie są otwarte. Słuchałem również dt 770 i dt 860 ale te były gorszę od moich starych HD.Oprócz przestrzeni zaskoczyły mnie możliwości 990 w odtwarzaniu basu . Jedyne co mnie drażniło to nadmiar wysokich tonów. Ta wada znikała wraz z wygrzewaniem ( po 2 tyg intensywnego użytkowania dźwięk złagodniał ).
Muszę jednak powiedzieć że te słuchawki nie będą lubić się moim zdaniem z ostro grającymi systemami. W zrównoważonym dają niezwykle wciągający i nie męczący dźwięk. Są szczgółowe ale dzięki swoistemu charakterowi nie skupiają tylko na szczegółach pozwalając słuchać muzyki jako integralnej całości.Miałem okazję posłuchać grado sr 80 ,220 oraz flagowe GS 1000 ( tor taki jakiego używam ). Jedynie GS 1000 były o dobrą klasę lepsze od BD ( ale ta cena). Myślę że w klasie " dobrych słuchawek" beyery są godne polecenia. Dalej są " supermodelki" słuchawek : grado RS, GS-1000 czy Ultrasone Edition 9 ale to inna półka cenowa i wymagania dotyczące komponentów systemu klasy hi-end. Reasumując dla osób lubiących po prostu słuchać muzyki i czerpać z tego radość są to fajne słuchawki , jeżeli ktoś chce mieć pewność pełnej neutralności nawet kosztem nudnego dźwięku warto szukać czegoś innego.