Ostatnio przewinelo sie przez moje mieszkanie sporo odtwarzaczy DVD i CD w krotkim czasie. Glownie porownywalem jedynie jakosc dzwieku z tych zrodel i o dziwo wbrew temu co wiekszosc pisze na forach z testowanych urzadzen najlepiej odtwarzaly plyty CD napedy DVD. Jedynie TEAC VRDS zdeklasowal wszystkich i mocno odstawal ale cenowo rowniez. Doszedlem do wniosku ze w takim razie kupie sobie urzadzenie bardziej uniwersalne, ktore zagra lepiej niz budzetowy CD. Do wyboru zostawilem sobie 2 modele: Philips 963SA i Onkyo S757. Byl jeszcze Samsung ale jego brzmienie wydalo mi sie troche zbyt analityczne i w dzwieku brakowalo "oddechu". Ciezko o tym pisac, latwiej uslyszec :) Brzmieniowo philips i onkyo wydaly mi sie podobne ale co jest istotne przestrzennosc dzwieku byla lepsza jednak w onkyo. Onkyo przepieknie odtwarza DVD Audio. Niestety mam tylko 1 plyte w tym formacie ale za to w stereo 192 kHz/24 bity.
Wniosek jest taki ze zamiast kupowac budzetowe CD to lepiej w podobnej cenie kupic DVD. Te bardzo dobrze grajace CD zaczynaja sie od ok. 3-4 tys. zl.
Tanie CD warto jedynie kupowac do tuningu, ktory pewnie i tak przekroczy parokrotnie cene samego odtwarzacza CD.
W odroznieniu od starszych onkyo, ten model czyta wszystkie plytki. Naped jest cichy i szybko rozpoznaje plyty.
Przedni panel jest naprawde ladny. Wykonany z aluminium.
Jesli chodzi o obraz to ogolnie jest ladny. Malo ogladam. Raczej dziecko tylko bajki. Duzo opcji w menu do regulacji obrazu. Czern jest regulowana i moze byc bardzo czarna.
Bardzo podoba mi sie funkcja wylaczenia toru wizji. W modelu tym zapoczatkowali rowniez stosowanie direct digital path. Polega to na tym ze mozna przesylac sygnal cyfrowy z napedu bezposrednio do przetwornikow kablem cyfrowym wewnatrz odtwarzacza przez co obniza sie jitter i inne zaklocenia gdy sygnal leci sciezkami drukowanymi miedzy innymi ukladami elektronicznymi.
W 2002 roku kosztowalo ponad 4,5 tys. zl. Tyle bym nie dal. Wolalbym kupic naprawde dobre CD. Ale teraz cena jest przystepna jak na tak duze mozliwosci.