Do mojego minimalistycznego zestawu - CD + słuchawki - poszukiwałem czegoś, co z jednej strony zabezpieczy go przed zakłóceniami i niespodziankami z gniazdka elektrycznego, a z drugiej przynajmniej nie pogorszy dźwięku.
Ponieważ planuję rozbudowę systemu myślałem przyszłosciowo o kondycjonerze. Jednak te, które testowałem albo zamulały
dźwięk i odbierały mu blask (Xindak XF-1000ES), albo spłaszczały dynamikę i gubiły szczegóły (Furutech e-TP80E).
Zniechęcony do tego typu urządzeń skupiłem sie na kablach. Próbowałem Isotek Premium (dobra dynamika, lecz troche
tnie górę), Eichmann eXpress (podbija bas, sterylizuje dźwięk) i parę innych. Za najciekawszy uznałem kabel z
wbudowanym filtrem i zabezpieczeniem przeciwprzepieciowym (!) - Helion EC5700. Nie zauważyłem utraty ważnych dla
mnie aspektów dźwieku, może minimalnie "podkręca" cały przekaz, ale da sie z tym żyć. Za to - w niewielkim stopniu, ale jednak - dźwięk jest precyzyjniejszy i świeższy, a odwzorowanie przestrzeni bardziej holograficzne.