Jestem fanem otwartych Sennheiserów - są dla mnie najwygodniejszymi słuchawkami z tych, na które mnie stać. Tu dodatkowo dochodzi jednostronny, odczepialny kabelek, który niestety ma tendencje do psucia się w miarę używania. Ja właśnie szukam okazji jego nabycia po przystępnej cenie.
Jako fan, porównanie przed wyborem było dość ograniczone: 590 są dużo "głębsze" i "ciemne" w porównaniu do 570 i słucha się ich dużo przyjemniej. Porównanie z 580/600 nie może być jednoznaczne, bo zależy czego szukamy: jeżeli narzędzia do "audiofilskiej" analizy dźwięku powinniśmy, myślmy jednak o 580/600. Jeżeli lubimy słuchać muzyki, jeżeli nie lubimy słuchać jej baaardzo głośno to 590 jest strzałem w dziesiątke. I tak względem budżetowych kolumn pojawi się tysiąc nowych smaczków na znanych niby płytach.
Nie zgadzam się z poglądem, że słuchawki te nie nadają się do rocka, o ile oczywiście ktoś uważa że przetworniki do słuchania Dire Straits i Led Zeppelin powinno coś łączyć. Moim zdaniem, jeżeli miałbym wybrać rodzaj muzyki która najmniej mi w nich przypadła do gustu, to wybrałbym muzykę klasyczną - duże orkiestry symfoniczne oraz, z innej beczki, kameralne fortepiany. Inna sprawa, że to nie jest to mój faworyt muzyczny i się na tym nie za bardzo znam.
Ceny tych słuchawek mają tendencje do spadku, szczególnie na rynku wtórnym (jak się ktoś nie brzydzi). Ceny te odstawiają jakąkolwiek konkurencję na bok, o ile dźwięk Ci się spodoba. Uwzględniając to, że napędzi je, w odróżnieniu od HD-580/600 byle co, w kategorii best-buy mają u mnie wysoką pozycję.