Dlugo sluchalem na HD580. Do tego Creek OBH-21 SE i Rotel RCD-02 Ten wzmacniacz jest dosc slaby. Dla mnie przyzwoity poziom glosnosci byl z galka na godzinie 2. HD650 chwala sie wyzsza skutecznoscia i tak rzeczywiscie jest.
Pierwszy odsluch budzil obawe o zmarnowane pieniadze. Dzwiek suchy i drewniany, szczegolnie w porownaniu z HD580. Po 10-15 godzinach grania zaczelo juz byc przyjemnie.
Dzwiek spojny, gladki, niemeczacy. Bas moze nie super niski, ale wiekszy niz sie spodziewalem. To, ze jest kontrolowany, to troche malo powiedziane. HD650 pokazuja cale bogactwo tego zakresu, IMO przekazuja tutaj wiecej niz Beyerdynamiki DT150, chociaz nie maja takiego kopa.
Pozostale zakresy takie jak trzeba. Nie zaobserwowalem zadnych wyostrzen, jak niektorzy twierdza.
Te sluchawki sa analitycze, ale tej analitycznosci nie narzucaja. Jak juz pisalem dzwiek jest spojny, mozna na wiele godzin zanurzyc sie w muzyce.