Słuchawki ortodynamiczne HiFiMAN-HE400
Rzeczone słuchawki otrzymałem od organizatora konkursu: Portal Audiostereo, dystrybutor HiFiMAN firma RAFKO Dystrybucja w ramach udziału w konkursie „Przetestuj to sam – i wygraj słuchawki o wartości 1500 zł!!!”
I już na początku pojawia się problem, chrapka na słuchawki przeogromna, ale żeby wygrać trzeba napisać opinię, która spodoba się czytelnikom portalu Audiostereo, a może jednak czytelnicy docenią inne zalety mojej recenzji.
Moje wcześniejsze doświadczenia ze słuchawkami „ze średniej półki” były niewielkie i sporadyczne, a już ze słuchawkami ortodynamicznymi, lub inaczej magnetoelektrycznymi, czy jak kto woli planarnymi żadne. Dlatego moja ciekawość nie mogła doczekać się chwili, w której otrzymałem paczkę z wiadomą zawartością.
Niestety słuchawki do testu dostałem bez opakowania, więc nie napiszę ani jednego słowa jak były zapakowane jako nowe. Pierwsze niesamowite wrażenie po rozpakowaniu paczki zrobił na mnie futerał z pięknym złotym napisem HiFiMAN, który swoją solidnością tylko wyostrzył moją nienasyconą chęć ujrzenia i usłyszenia tego cacuszka, tak dobrze ocenianego wśród audiofilów i nie tylko.
Po otwarciu naprawdę solidnego czarnego futerału oczom moim ukazały się surowe, a jednocześnie finezyjne słuchawki, które w pierwszym momencie zaskoczyły mnie wielkością nauszników i po wyjęciu swoim ciężarem. Jako, że wcześniej miałem doświadczenia tylko z plastikowymi i dynamicznymi słuchawkami firmy AKG pierwsze wrażenie solidności i jakości wykonania było powalające. Pomyślałem produkt naprawdę wart swojej ceny i już teraz wiem, dlaczego taka cena.
Wrażenia słuchowe
Jeszcze większą ciekawość budziła chęć poznania, co będzie jak je założę na głowę i usłyszę muzykę. I tu nie doznałem rozczarowania, to co potrafią te słuchawki naprawdę może zaskoczyć prawie każdego, kto nie miał do tej pory kontaktu ze słuchawkami orodynamicznymi. Jakość dźwięku i niesamowita kreacja przestrzeni, pełna detali, głęboka i szeroka scena, a zarazem swobodne i subtelne brzmienie i tak oczekiwany w moim przypadku realizm odtwarzanej muzyki, bez nadmiernych upstrzeń i dodatkowego wyostrzenia wprawił mnie w zachwyt. Naprawdę istnieją urządzenia, które tak pięknie potrafią przedstawić najcenniejsze walory muzyki.
Przesłuchałem kilkanaście moich ulubionych płyt i nawet nie zauważyłem kiedy zrobiło się bardzo ciemno i późno, a moja ochota na słuchanie nie mijała, a wręcz czym dłużej słuchałem, tym bardziej chciałem słuchać jeszcze więcej. Pomyślałem no, ale jutro też jest dzień i nagle zaskoczył mnie telefon, że minęło 6 dni i dnia następnego zjawi się u mnie kurier, trzeba będzie się rozstać ze słuchawkami.
Były to pierwsze słuchawki, które w jakiś sposób potrafiły zastąpić kolumny i nie odczuwałem braków w kreacji przestrzeni i pełnej gamy dźwięków od najniższych częstotliwości do najwyższych, co jednak w kolumnach wyposażonych w głośniki dedykowane do odpowiednich częstotliwości jest dużo prostsze. Można by oczekiwać jakichś braków przy najniższych i najwyższych partiach dźwięków, jednak nic takiego się nie dzieje. Słuchawki radzą sobie w pełnym zakresie dając niesamowite przeżycie muzyki.
Wcześniej zamierzałem kupić słuchawki AKG Q701 w podobnym przedziale cenowym firmowane przez Quincy Jones’a jednak teraz już wiem, że za podobne pieniądze mogę mieć wyrób cechujący się muzykalnością z innej rzeczywistości, a i trwałość tego produktu trudna będzie do pobicia.
Budowa
Na zdjęciach które zrobiłem widzimy dokładnie sposób wykonania, w którym trudno się do czegoś przyczepić. Pałąk i strzemiona nauszników wykonane są z metalowego płaskownika odpowiednio obrobionego termicznie, co nadaje mu wyjątkową sprężystość, a zarazem odporność na zagięcia i złamania. Płaskownik jest patynowany na kolor antracytowo-złoty, co nadaje charakteru surowości, a zarazem patyny i dostojności. Wszystkie łączenia są skręcone śrubkami imitującymi nity. Obudowa nauszników wykonana z ciemno-granatowego plastiku wysokiej jakości w połączeniu z czarną siatką chroniącą mylarową membranę i delikatną skórką na samych nausznikach robi ogromnie pozytywne wrażenie i co najważniejsze, całe nauszniki świetnie leżą na głowie i zapewniają wysoki komfort użytkowania. Pałąk obszyty tą samą delikatną skórą, co nauszniki jest na głowie praktycznie „nieobecny”. Delikatne malutkie literki L i P na pokrywkach mocowania suwaków pomagają rozpoznać zagubionym słuchaczom gdzie jest głośnik lewy, a gdzie prawy, co bez tych literek byłoby bardzo trudne, bo budowa obu słuchawek jest identyczna.
Dodatkowo na czołowej powierzchni osłon suwaków jest umieszczona nazwa firmy i rodzaj modelu, co niewtajemniczonym zdradza, co ich tak bardzo urzekło.
Można się trochę przyczepić do długości kabla, który okazał się za krótki przy kolumnach z tylnym bass-reflexem. Jego solidność i grubość powoduje, że nie jest najlżejszy i musiał wisieć w powietrzu, albo podpierałem go stolikiem okolicznościowym. Przydałaby się przedłużka, która jednocześnie pełniłaby rolę krótkiego kabla w roli słuchawek mobilnych i uniwersalnych.
Słuchawki podłączone do smartfona Sony Z3, który śmiało można nazwać walkman’em nie mogły pokazać swoich możliwości, bo Z3 nie był ich w stanie dostatecznie napędzić, co troszkę ogranicza możliwości, aczkolwiek nie wyklucza ich uniwersalności. Dla wymagających zastosowanie przenośnego wzmacniacza na pewno doda odpowiedniej mocy i umożliwi zastosowanie dowolnego źródła dźwięku.
Po podpięciu słuchawek do DACa odtwarzacza Marantz SA 8005 i dostarczeniu mu muzyki z PC ze zripowanych płyt w postaci plików w formacie bezstratnym flac jakość dźwięku była jeszcze lepsza, niż bezpośrednio z napędu.
Podsumowanie
Słuchawki planarne HiFiMan HE-400 zrealizują się praktycznie wszędzie i będą w stanie zaspokoić wymagania nawet najwybredniejszych użytkowników dostarczając dźwięku bogatego w przestrzeń, głęboką, pełną scenę, naturalność, bogactwo dźwięków i perfekcyjną dynamikę. Za cenę nieznacznie przekraczającą 1000 zł otrzymujemy produkt pozostawiający daleko w tyle słuchawki dynamiczne, a i w porównaniu w wyższymi modelami nie będzie się czego wstydzić.
Możliwość przetestowania tych słuchawek uzmysłowiła mi, że mój poprzedni wybór był błędny i w tym zakresie cenowym bez potrzeby dodatkowego rozbudowywania sprzętu odsłuchowego nie ma lepszego wyboru.
Polecam, bo ja już wybrałem :).