Ten wzmacniacz może się podobać dzięki "profesjonalnemu" graniu za dość niewygórowane pieniążki. Tak jak przedmówca napisał, to krok do przodu w porównaniu do poprzednich modeli A20. Dźwiękowo nie ma się do czego doczepić. Czasem bas wydaje się za mało energetyczny, ale on jest po prostu "zawodowo" powściągliwy. Czasem studzi głos jakiejś czarnoskórej wokalistki, ale słychać również, że ta wokalistka przesadziła z ćwiczeniem głosu dzień wcześniej. Poziom wykonania wgniata w ziemię, design jest po prostu ładny.