Wzmacniacz ten gościł u mnie kilkukrotnie, lecz dopiero po zakupie Xavian XN125ES zamieszkał na stałe. Brzmienie jest powalające, powoduje że całkowicie można utonąć w muzyce. Ja wypływam na ''szeroki ocean'' podczas słuchania. Pozwolił mi odkryć kilka płyt całkowicie na nowo np: Charles Bradley, wcześniej był strasznie '' jazgotliwy '' teraz jedwab, subtelne brzmienie wokalu i instrumentów. Nie jest efekciarski, skupia brzmienie na środku sceny, ale w dobrych realizacjach potrafi zabrzmieć daleko poza środkiem sceny. Wokale w centrum i trochę wypchnięte w przód. W '' List do M'' koncert ze spodka, ''Rysiek stał i śpiewał dla mnie'' Ciężko mi nadal uwierzyć, że ten klocek jest tak tani!