Magnetofon należący to grupy High-End. Bezkompromisowa konstrukcja, na www.audioscope.net napisano: jeden z najlepszych magnetofonów manualnych. Chodzi tu zapewne o manulaną kalibrację prądu podkładu i czułości niezależną dla obydwu kanałów, zresztą działającą rewelacyjnie. Deck ma wbudowany generator tonów testowych 10kHz i 400Hz, kalibracja odbywa się za pomocą wyświetlacza. Również regulacja Rec Level jest osobna dla lewego i prawego kanału, a całość regulowana dodatkowo gałką Master Rec Level. Do dyspozycji są wejścia mikrofonowe na przednim panelu oraz regulowane gniazdo słuchawkowe. Oczywiście jest Dolby B, C, HxPro oraz filtr MPX. Dynamika przy Dolby C – 75 dB.
Pasmo przenoszenia: Normal : 20Hz – 18kHz, CrO2 : 20Hz – 19kHz, Metal : 20Hz – 22kHz.
Konstrukcja magnetofonu jest naprawdę solidna, dużo stali i aluminium, minimum plastiku. Design jest prosty, surowy, bez udziwnień. Nie ma tu miejsca na zbędne dodatki i bajery typu elektrycznie otwierana/zamykana kieszeń, wyszukiwanie utworów czy terminal do komunikacji z innymi klockami firmy.
Capstan bezpośrednio napędzany jest dużym, bezszczotkowym silnikiem, co zapewnia bezszelestną pracę. Cały mechanizm napędu zamontowany jest na solidnej płycie odlanej ze stopu cynku. Mówiąc prościej ścianka za kasetą to właśnie ten odlew, nie jak w większości magnetofonów plastik czy blaszka.
Magnetofon ma dwa wyświetlacze. Na jednym jest informacja o rodzaju taśmy, licznik, dolby, mpx, tape/source, częstotliwości tonu testowego. Na drugim pionowym, segmentowe wskaźniki poziomu wysterowania, a podczas kalibracji poziomy tonu testowego.
Na tylnym panelu komplet pozłacanych gniazd RCA.
Brzmienie jest urzekające, czyste, szczegółowe, pełne. Nie jest idealne, ale potrafi wprowadzić w zachwyt. Kaseta nagrywana z CD brzmi jak ...CD. Natomiast kaseta nagrana z winyla to już czysta poezja, piękne analogowe brzmienie. W dużej mierze jest to zasługa tak rozbudowanej kalibracji. Słuchanie tego decka to czysta przyjemność.
Na magnetofon natknąłem się przez przypadek na allegro. Poszperałem po internecie, żeby się więcej o nim dowiedzieć. Wylicytowałem za 75 zł, jednak jego wartość jest o wiele większa. Model raczej rzadko spotykany. Magnetofon trafił do mnie w doskonałym stanie technicznym i wizualnym.