Kable zawsze trzeba rozpatrywac jako filtr RLC ktory wspolgra lub nie z parametrami RLC wzmacniacza i kolumn. Stad kable, ktore zagraja marnie z jednym systemem moga okazac sie zbawieniem dla innego. To wazne zatrzezenie bo LS 1002 z moim systemem nie zagraly :-(
Kabelek jest bardzo sztywny aczkolwiek nie gruby, zwykly (nie bi-wire).
Po podlaczniu pierwsze wrazenie niezywkle pozytywne - slychac wiele, masa szczegolow, doskonala dynamika, fantastyczna scena 3D i zajczki kicajace po calym pokoju co urzeka gawiedz.
Po tym oszolomieniu przychodzi czas na analize. Szybko okazalo sie, ze ten kabel swietnie przekazuje gore pasma, ktora z pewnoscia jest wyeksponowana oraz bardzo rozjasnia wokale. Panie i panowie zdaja sie spiewac w innej, wyzszej skali glosu (!). Ponizej pasma wokali jest dziura. Najzwyczjaniej w swiecie dzwieki pasma gitarowego sa daleko odsuniete w cien i dopiero niski bas daje o sobie znac grzmiac na potege. Bas to zreszta oddzielna bajka. Dzwiek jest dudniacy, bulgoczacy i pozbawiony faktury. Budyn na pelnym ogniu wydajcy z siebie wulkaniczne bulgoty. Stopa perkusji ogromna co do sily i natezenia ale zupelnie bez ataku, rozmyta i wolna. Bas jest duzy i silny ale bez kontorow i zamulony do granic.
Teraz pora na wrazenia koncowe - mimo fantastycznych efektow przestrzennych po kilku godzinach sluchania ma sie serdecznie dosc. Agresywna i sucha gora w polaczeniu z podobnymi wokalami okrotnie meczy. Powrot do wywazonego Harmonic Technology Pro-9 byl jak ukojenie. HT tez ma swiena scene i detalicznosc ale akcent jest na przyjemny przekaz muzyki a nie na histerie. I to lubie.