Uważam, że za niecałe dwa tysiące są to uniwersalne kolumny podłogowe do niewielkich pomieszczeń (do 25 m kw.) To co mnie w nich urzekło, przede wszystkim przestrzeń, bardzo fajnie słucha się na nich klasyki i jazzu, a od biedy można też bardziej wyskokowych kawałków, chociaż tu miłośnicy trzęsących szyb nie znajdą chyba tego czego szukają. Grają raczej ciepło ale nie na siłę, to jest naturalne, wcześniej miałem Tannoy M1 i wszystko strasznie cykało, góry było bardzo dużo, zwłaszcza przy dużych poziomach głośności, gdy podłączyłem Avance góra wróciła na swoje miejsce, a i reszta pasma była ok. Mnie osobiście ten dźwięk niesamowicie wciąga. Każda nowa płyta jest przeżyciem, a o to właśnie chodzi. Przechadzając się po MediaMarkt, który zresztą mam jakieś 100 m od domu, i słuchając różnych podłączonych kolumn podł. słyszę albo za duży bas, albo brudną górę, a ceny tych kolumn są nawet dwukrotnie wyższe od moich omeg. I jeszcze jedno nie podłaczać do taniej japońskiej elektroniki, np. z zestawem Onyko grały zaledwie dobrze. Nie było cudów, alikwotów, które mogą się zdarzać nawet w kolumnach za 2000 zł o ile są odpowiednio połączone z odowiednią elektroniką. Poza tym te kolumienki nigdy ale to nigdy nie męczą. A co do niskiego basu to można go z nich usłyszeć, ale bardzo ważne jest ustawienie.