Odtwarzacz sklada sie z 2 modulow:
1. Modul zasilajacy z gniazdem ICE, wlacznikiem glownym, przyciskami
standby i regulacja glosnosci
2. Modul transportu i przetwornika - zawiera wyjscia analogowe
(regulowane RCA i XLR oraz stale DIN), naped ATAPI CD-ROM, przyciski
sterujace napedem.
Moduly laczy 25 pinowy RS 232.
Cechy, ktore da sie natychmiast wylapac to plynnosc, spojnosc i
muzykalnosc.
Do odsluchu uzylem dos zroznicowanego materialu muzycznego:
Klasyka:
J.S.Bach - Msza H-moll, P.Herreweghe, Harmonia Mundi
J.S.Bach - "Art of the Fugue", B.LaBadie, Dorian
W.A.Mozart - "Requiem",B.LaBadie, Dorian
L.v.Beethoveen - "IX Symfonia", P.Herreweghe, Harmonia Mundi
L.v.Beethoveen - "Missa Solemnis", P.Herreweghe, Harmonia Mundi
G.F.Handel - "Messiah", G.Solti, Decca
J.S.Bach - "Goldberg Variations", G.Gould, Sony
W.A.Mozart - 25 Koncert Fortepianowy - M.Argerich, EMI
M.Argerich - Recital fortepianowy (Bach, Chopin, Prokofiev, Bartok,
Ginastera, Scarlatti) - EMI
M.Argerich - "Legendary 1965 Recording (F.Chopin)" - EMI
M.Mussogorski - "Obrazki z Wystawy", I.Pogorelich, Deutsche Grammofon
Jazz'owe pitu-pitu:
R.Clayton, R.Brown, Ch.McBride - "Super Bass II" - TELARC
P.Barber - "Companion", "Night Club" - Mobile Fidelity
W.Marsalis - "Black Codes" - Columbia
W.Marsalis - "Magic Hour" - BlueNote
Ch.Haden - "Montreal Tapes with Don Cherry& Ed Blackwell"
J.Coltrane - "A Love Supreme" - Impulse
R.R.Kirk - " I talk with the Spirits"
T.Chapin - "Sky Piece"
Rock i okolice:
Dire Straits - "Love Over Gold", "Brothers in Arms"
King Crimson - "Larks Tongues in Aspics" , "Three of a Perfect Pair"
Pink Floyd - "Delicate Sound of Thunder"
Sting - "10 Summoners Tales" , "Fields of Gold"
Zaczalem od najbardziej wymagajacego repertuaru - chory wzbogacane
orkiestra. Opus pokazuje swietna rozdzielczosc. Zachowana jest przy
tym plynnosc i barwy. Zrodlo jest troche beznamietne w dobrym
znaczeniu, nie daje sie "poniesc", nie pojawia sie
balagan. Rozmieszczenie na scenie jest poprawne. Chory i glosy solo
brzmia pieknie. Srednica jest ladnie nasycona, slychac nasycenie
alikwotami, rozwibrowany glos brzmi blisko tego, co mozna uslyszec w
rzeczywistosci. Glos Andreasa Scholla to piekny alt, Opus pozwala go
jednak zidentyfikowac jako meski - to glownie zasluga jego
neutralnosci.
Smyczki brzmia b. przekonujaco. Grzechem wielu zrodel (np. Jolida czy
Meridian 588) jest zbytnie rozciagniecie w gore, przez co brzmienie
jest za wysokie i za lekkie - zwiekszony jest udzial wyzszych
harmonicznych. W przypadku opusa wszystko jest w porzadku, wiolonczela
pozostaje wiolonczela, skrzypce nie udaja altowki :-) Na wielu
realizacjach (szczegolnie tych bardziej kameralnych) dobrze slychac
poglos pudla.
Klawesyn na "Art of the Fugue" brzmi momentami "perkusyjnie" - Opus
pieknie oddaje ten efekt. Pojawia sie rytm oraz slychac, ze klawesyn
jest instrumentem strunowym. Znika tez nieco jego bezdusznosci.
Fortepian potrafi obnazyc braki wielu zrodel. Jolida czy Meridan 588
na "Obrazkach z Wystawy" (zrealizowanych absolutnie referencyjnie")
przeklamuja. Jolida ma nieco zabalaganiony bas i zbyt duze
rozciagniecie w gore, fortepian brzmi tak jakby nie byly zachowane
proporcje - niskie dzwieki sa za ciezkie, wysokie - za lekkie. Opus
przywraca rownowage. Gra nieco nizej, wysokie dzwieki nabieraja troche
masy - nie znaczy to, ze traca zwiewnosc, niskie - przestaja
przytlaczac a zaczynaja stanowic podstawe - moim zdaniem jest wreszcie
idealna rownowaga. Sprawa niskich tonow jest o tyle dziwna, ze
Resolution ma wiecej basu niz Jolida czy Meridian 588, jak sie okazalo
kluczem jest porzadek i kontrola tego zakresu.
Slychac prace ciegien pedalow oraz wybrzmienie pudla. "Obrazki" odkrylem na nowo. 25 koncert
fortepianowy zabrzmial fenomenalnie - Argerich gra jak natchniona a
Opus nie przeszkadza - pozwala muzyce plynac, jest lekkosc i
powietrze. Polonez na "Legendary 1965..." to porcja temperamentu,
dynamiki i smaczkow - Opus pokazuje wszystko - slychac poslizgniecie
buta na okladzinie pedalu, odglosy ze studia itp. Na "Goldberg..."
wyraznie slychac podspiewywane Goulda, na bonus trackach wreszcie
doskonale daja sie zrozumiec dialogi.
Z dynamika zawsze jest b. dobrze choc to nie dCS czy Burmester...
Jazz'owe nagrania pokazuja 2 cechy zrodla:
1. Swietna lokalizacje zrodel na scenie.
2. Doskonaly bas, pelny, mocny, punktualny i dosc nisko schodzacy.
W porownaniu do rownie plynnego Ikemi jest duzo powietrza, dzwiek nie
jest tak "rozlany". Najblizej chyba do Audio Aero Capitole mk II.
Nagrania rockowe potwierdzaja obserwacje - dynamika, bas, doskonala
rownowaga. Swietnie zabrzmialo "Sleepless" King Crimson. Jedyna wada
to czasem ciut za grzeczne przedstawienie niektorych fragmentow. Riffy
gitarowe brzmia ostro, ale nie sprawiaja wrazenia, jakby mialy
rozszarpac sluchacza...
Genralnie - poza chwilami delikatnym ugrzecznieniem - same
zalety - idealna rownowaga, neutralnosc, niesamowita
przejrzystosc.
Resolution najlepiej bedzie sie czul w towarzystwie przejrzystej
reszty toru. Cardas'a Golden Reference albo podobny IC lepiej od razu
wliczyc w cene zakupu...
Generalnie - w klasie do 25-30 kzl zrodlo na pewno warte rozwazenia-
lacze najlepsze cechy Meridiana 588, Linn'a Ikemi i paru innych konkurentow.