Ten wzmacniacz brzmi naprawdę dobrze przy każdym rodzaju muzyki. Dźwięk - po prostu estetyczny i miły dla ucha. Sceptycy twierdzą, że daleko mu do prawdziwego hi-fi, ale gdzie w takim razie umieścić nowoczesne amplitunery, rzekomo uniwersalne, za które trzeba płacić grubymi tysiącami. Za co? - za bajerancki wyświetlacz, dts i poczucie, że ma się w domu porządny, gdyż drogi sprzęt. Ten pioneer bije na głowę niejedną przereklamowaną konstrukcję, nawet w tzw. kinie domowym (chociaż to "tylko" stereo), które na wejściu "line" brzmi po prostu doskonale. Resztę przewag 676-tki nad tak pożądanymi amplitunerami av, a także wzmacniaczami do kilku tysięcy PLN pominąć należy milczeniem. Trzeba jednak mieć na względzie fakt, że wybierając starego pionieera nie sposób zaoszczędzić na rachunkach za prąd!