Wpięcie kabli Tara Labs do systemu przywodzi na myśl powiew morskiej wiosennej bryzy w centrum Bytomia. Dźwięk jest rześki, przejrzysty, lekki i pełen szczegółów. Spektakl muzyczny cechuje naturalna, niewymuszona swoboda, a rozkład instrumentów w przestrzeni jest doskonały. Zarówno średnica, jak i wysokie tony są niezwykle czytelne, znakomicie czyste i przejrzyste;z jednej strony niezwykła szczegółowość, z drugiej - brak jakichkolwiek ostrości. Czy jest to więc kabel bez wad? Niestety nie. Bas jest cały czas obecny, jest on jednak jak na mój gust troszkę zbyt rozmiękczony, ocieplony, brakuje mu momentami zdecydowania, uderzenia, siły. Zdecydowanie nie jest to kabel do techno! To taka łyżka w dziegciu miodu, bowiem ogólnie jest to znakomity kawał druta.