Skocz do zawartości

Rotel RA-700

RA700 to wzmacniacz zintegrowany, z wbudowanym korektorem (bodaj 7 pasm, nie pamietam dokladnie). W szeregu przyciskow wyboru zrodla znajdziemy zarowno MM jak i MC. Sugeruje to 2 sekcje przedwzmacniacza gramofonowego ale tak niestety nie jest. Wejscie gramofonowe jest pojedyncze, preamp jest jeden - przelaczany. Przyznam ze tego nijak nie rozumiem (przelacznik MM/MC moglby byc z tylu i byloby to o wiele bardziej sensowne rozwiazanie). Przelacznik wejsc mechaniczny ale z wyciszaniem przy przelaczaniu. Mozliwosci sterowania pilotem oczywiscie brak.

 

dostalem go od kolegi do naprawy/renowacji. Poprawilem "wyrwany" z plytki potencjometr glosnosci, przeczyscilem wszystkie potencjometry, przelaczniki etc. Skoro juz dzialal wypadalo posluchac.

 

Odsluchy dokonywalem na wylaczonym korektorze (jest przycisk jego obejscia). Po pierwsze zmniejsza to nieco poziom szumow a po drugie korektor jest praktycznie nie do uzywania poniewaz szczegolnie 3 newralgiczne srodkowe czestotliwosci sa znacznie "rozjechane" miedzy kanalami (kanal lewy i prawy ma inna czestotliwosc srodkowa regulacji a oba kanaly reguluje sie pojedynczym potencjometrem). Powoduje to straszne zmiany stereofonii. Jest to w sporym stopniu wina jak mniemam dosc powaznego wieku urzadzenia ale tez nie wydaje dobrego swiadectwa firmie ktora najwyrazniej uzyla do konstrukcji urzadzenia kiepskich elementow.

 

Jesli juz jednak zignorujemy korektor to slucha sie calkiem przyjemnie. Szczegolnie dynamicznej muzyki typu rock - to jak zwykle Rotel czuje sie dobrze. Zwraca uwage podbicie krancow pasma ale jest to do zakceptowania. Ogolnie brzmienie jest niezle, szczegolnie z NADem 510 (te 2 urzadzenia stanowia dobre polaczenie - kompensuja swoje wady a uwypuklaja zalety), troche przeszkadza jedynie brak niskiego basu (basu jest duzo ale glownie wyzszy). Poza tym calkiem niezle.

 

Aha, jakby komus bylo jeszcze malo "poweru" to mozna uruchomic loudness - jak dla mnie typowo dla starych Roteli przegiety (na szczescie mozna nie uzywac, uff)

 

Na koniec dokonalem jeszcze z ciekawosci pomiarow pasma przenoszenia, zarowno z korektorem jak i bez. Wrazenia z odsluchu znalazly potwierdzenie w 100%. Bez korektora widac podbicie skraju pasma rzedu bodaj 2-3dB. Korektor zas jest rozstrojony - w obu kanalach jest roznica czestotliwosci srodkowych korektorow najwieksza dla 3 srodkowych pasm. Dokladnych wartosci nie pamietam ale przyznam ze bylem zaskoczony ze to az tyle.

 

Przyznam ze nie do konca rozumiem filozofie konstrukcjna tego wzmacniacza - wyglada na to ze calkiem fajne urzadzenie przerobiono na wyrob dla nastolatkow zafascynowanych skrajami pasma i mozliwoscia "krecenia galami (tzn. suwakami)". Az mnie korcilo zeby go przerobic (=wymontowac wspomniany korektor i przelacznik loudnessu a dziury zaszpachlowac ;-))

Plusy:
  • + przyzwoite brzmienie - szczegolnie do muzyki rockowej
Minusy:
  • - korektor ktorego w zasadzie nie da sie uzywac
  • - bezsensowny przelacznik wejsc gramofonowych
Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: od 1 miesiąca do roku
Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: nie kupilem, dostalem do naprawy
Ile zapłaciłeś/aś?: nic
Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: nie wybralem
Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: AR A05
Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: NAD510, AR CD06, Radmor LS30, Audioquest Topaz, VdH CS122
  • Jak oceniasz sprzęt pod względem wartość/cena?:
  • Jaka jest Twoja ogólna ocena?:







×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.