To mój trzeci sprzęt który testuję z kolumnami monitor audio bx6 w domu. Gra u mnie z pre rc-1550. W porównaniu do yamaha rx-797 dźwięk zabrzmiał ciemniej. Rotel uchodzi za ostry ale w porównaniu do tej yamahy to dużo łagodniejszy sprzęt w górze pasma. Jeśli chodzi o oddanie basu to w perkusji i stopie Rotel wygrywa. Przy szybszym graniu lepszy jest kontur. W moim odczuciu w wydajności basu wygrała trochę yamaha. "Tąpnięcia" w kilku filmowych momentach były lepsze na rx-797. Ale z niej muzyki słuchać nie mogłem. Natomiast na Rotelu można przeboleć już słabsze realizacje.
Co nie podoba mi się w rb-971. Słaba detaliczność średnicy w tym wokali. Na JVC, które posiadam średnica niesie więcej detali a wokale brzmią wyraźnie naturalniej. Rotel pogrubił trochę dolny zakres i dodał basu do niskich męskich głosów co jest odstępstwem od naturalności. Wokal wydaje się lekko przytłumiony ląduje na równi z instrumentami. Może to już kwestia wieku sprzętu. Niekiedy brakuje też spójności i podkreślone zostają sybilanty. Talerze w porównaniu do yamahy brzmią o wiele łagodniej co sobie cenię. Bas jest raczej krótki i nie jest to jeszcze taka wydajność prądowa aby zabrzmiał mocarnie w kinie. Oceniam go jednak pozytywnie bo w muzyce rockowej sprawdza się dobrze. Rotel gości u mnie już od kilku miesięcy i nie mam zamiaru pozbycia się. Za tą cenę stosunek wad i zalet jest zadowalający mnie.