Nordost Red Dawn to kable głośnikowe obecne w moim systemie od paru sezonów. Zmieniam kolejne klocki, ale kable zostają. Ich magiczne brzmienie jest niepowtarzalne i jedyne w swym rodzaju, niestety po dłuższym obcowaniu z tymi kablami nie ma powrotu. Dźwięk jest bowiem bardzo dokładny, scena znakomicie rozplanowana i narysowana, muzycy nie stoją sobie na głowie, a ponadto jest to kabel muzykalny! A wejście na wyższy poziom to już bardzo duże pieniądze, no i ewidentne upgrady w systemie.
Minusem RD w moim systemie jest niedostateczna masa dźwięku w niektórych nagraniach, objawiająca się brakiem najniższego basu i kontroli tego zakresu. Niestety, RD jest kablem niedodającym od siebie, w związku z czym słabiej nagrane płyty idą na pawlacz.
Interkonekt jest genialnym dopełnieniem kabli głośnikowych: dźwięk jest bardzo dokładny, szczegółowy, otoczony powietrzem i oddający w pełni magię dobrych jakościowo nagrań. Rewelacyjny duet na lata.