Chord Rumour 2,4 , to posrebrzany przewód , w miarę neutralny , prawdziwy o sporej szczegółowości i ładnej przestrzeni w szerokości i głębokości . Duża klarowność na scenie / tzw powietrze , ale czyste !!! /, taką czystość , spotkałem jedynie w Tarze Labs Heliksie i ic Furutecha ( tu chyba najwięcej ) ...inne przewody maja pewne , mniejsze lub większe zamulenia , ale też inne zalety np większą sprężystość w wyższym basie , czego Chordowi troszeczkę brakuje / w moich warunkach sprzętowych /. Posiada duże możliwości basowe niższych częstotliwości . Chord to precyzyjna lokalizacja , dobrze ustawiona na scenie w jednym punkcie i mimo pewnej muzykalności , bardzo stabilnie ( np AQ Typ 6 rozmywał lokalizację , która pływała w powietrzu , a Atlas zamieniał ją w ciepłe rozmyte barwy i muzykalność .) Ładna tonalność całości miła dla ucha / taka prawdziwa /. Mimo dużej szczegółowości , nie jest to jasna prezentacja , raczej stonowana , nawet nieco ciemna . Za to ciekawe wydobywa z tła poszczególne instrumenty , szczególnie gitary , trąbki itp ...są bardzo dzwięczne , wręcz piękne w niektórych przypadkach np gitara Wotters ...Tu CHord pokazuje swoje możliwości . Używałem go także do okablowania wewnętrznego kolumn , szczególnie ładnie grał z zestawie z podtynkowym Mitem (+) , ciepło barwnie , oraz z Kimberem (+)( szaro czarna plecionka)- bardziej naturalnie i prawdziwie . Chord Użyty na minusie ; dawał przestrzeń , piękno wysokich'' i gitar , klarownoćć sceny oraz niższy bas ( w tej konfiguracji wyższy bas , dający sprężystość , był od Mita ), ale to w zestawieniu z Seasami w kolumnie Diy ..... Opisałem ważniejsze cechy jakie spotkałem w tym przewodzie , może pomogą w wyborze , choć porównania z innymi kablami dają dopiero pełny obraz jego możliwości i zalet , które na początku spotkania z Chordem , wcale nie były tak oczywiste , wręcz stonowane i jakby ukryte .