szukałem małych podstawkowych monitorów do solo mini, miałem wcześniej usher s520, konstrukcje diy, b&w 686 , i postanowiłem posłuchać rx1, co mi spodobało się od początku to duża scena i jej głębokość jaką potrafią stworzyć i monitory znikają łatwo z pokoju, grają głęboką podstawą basową z takim dociążeniem i wagą , nie jest to taki pusty kartonowy bas, nie jest wylewny i mocno wybity ponad pasmo jest go wystarczająco, średnica nie jest ani zimna ani ciepła, jest detaliczna i potrafi pokazać wiele detali pogłosów , wysokie mają dużą rozdzielczość bo kopułka pochodzi z serii gold, całe pasmo jest zrównoważone z dużą ilością informacji, słucha się ich przyjemnie lecz trzeba uważać na słabej jakości muzykę lub dość zimną elektronikę może być mniej przyjemnie, w chwili obecnej mam je podłączone kablem chord odyssey i jestem bardzo zadowolony, dźwięk ma mnóstwo detali i informacji gładko podanych bez chropowatości, wysokie i średnica mają doskonałą rozdzielczość i urozmaicenie a bas jest dobrze kontrolowany i nie zalewa reszty pasma, rx1 jest dość nowym modelem w ofercie i jest to bardzo ciekawa pozycja do posłuchania w porównaniu ze starszą rs1 gra bardziej dociążonym dołem i bez tak mocnego rozjaśnienia na górze, ciut łagodniej w przekazie ,dynamika i mikrodynamika na dobrym poziomie, generalnie dość uniwersalna kolumienka ale w rocku i instrumentalno wokalnej jednak lepiej się odnajduje, stolarka i wykonanie naprawdę zaskakuje , moim zdaniem jeden z najlepiej wykonanych monitorów w granicach 2tys jak i nie więcej.