Sugden SF60 gra analitycznym, szczegółowym dźwiękiem.
Wzmacniacz jest dosyć jasny więc sprawdza się lepiej z ciemniejszymi głośnikami. Jasność nie ochładza przekazu a scena wypełniona jest wielowymiarowymi dźwiękami, jest plastycznie i muzykalnie. Dźwięki lubią odklejać się od głośników jeśli reszta toru audio na to pozwoli.
Nieco mniej ciekawie jest na dole pasma, tzn bas jest dosyć charakterystyczny - w najniższych rejestrach jest go sporo i brzmi to doskonale (zwł w muzyce na żywo) ale uszczuplenie wyższego basu ogranicza ogólną swobodę operowania niskimi tonami.
Mimo wszystko zachowana jest spójność, dźwięk wydaje się arystokratyczny i daje dużo przyjemności:)
SF60 jest dosyć spartańsko wyposażony - brak pilota, brak systemów zabezpieczajających typu soft clipping, a analogowe przyciski do wyboru źródła przypominają mi sprzęty Unitry z lat 80:)
U mnie świetnie zagrały z podłogowymi Dali 450.
Z monitorami Focala było już zbyt jasno - wysokie trochę kaleczą uszy. Przestrzeń nagrań za to wydaje się wzorowa...