Mimo iż dawno niesłuchałem Sobieskich, ale pamiętam jak fantastycznie reprezentują przestrzeń dźwiękową uwalniając przy tym instrumenty od głośników, co daje "odklejenie" pełnej gamy detali muzycznych od kolumn.Sobieskie mocno zaskakują średnicą wokale są czyste wręcz prawie pozbawione podbarwień,delikatnie i detalicznie grają wysokimi rejestrami, a towarzyszący do całości konturowy bas potrafiący zejść bardzo nisko umacnia tylko wyrafinowane brzmienie tych kolumn.Jednak chcąc uzyskać z nich wszystko to, co najlepsze niestety, ale trzeba poświęcić im troszkę czasu i znaleźć dla nich odpowiednie ustawienie w pokoju,a napewno zrękompesują się grając brzmieniem relaksującym,z dużą doza detali i namacalności.Sobieskie bardzo lubią jak mają dużo miejsca wokół siebie gdyż ma to wpływ na swobodne "oddychanie" kolumn i przekaz dzwięku.Śmiało można je używać w pomieszczeniach do 25m2 jak i również w mniejszych.Zwolennicy mocnego rocka lub tzw. nowego brzmienia,Sobieskie raczej nieprzypadną do gustu gdyż najlepszym materiałem dla nich to jazz akustyczny,smooth jazz w wykonaniu mniejszych składów.Dla miłośników podwójnego okablowania i lubiących eksperymenty z kablami Sobieskie zaopatrzone są w podwójne terminale głośnikowe i również u mnie są podłączone w bi-wire.Ujście tunelu basrefleksu miękko wyprofilowanego znajduje się na tylniej ściance, więc ostrożnie z ustawieniem głośników zbyt blisko tylniej ściany.