Użytkuję go od około roku, podpinałem pod sennhaiser hd 650, grado 325is, oraz RS2.
To zdecydowanie bardzo dobry wzmacniacz, o szczegółowej, kolorowej i róznorodnej górze, bas nie jest dominujący, a uzupełnia pozostałe pasma, potrafi ciekawie wybrzmieć, i pokazać rózne fatury. Całość brzmienia można podsumować jako klasyczne brzmienie tranzystorowe z pastelową lekko ocieploną barwą, która wcale nie oznacza, ze wzmacniacz jest ciepły i kluskowaty. wręcz przeciwnie - gra szybko, precyzyjnie, ze szczegółami. Wcześniej miałem Haldegrona i ten grał zdecydowanie z przodu, jasno, nie pokazując tych wszystkich smaczków w muzyce jakie daje Graham, który pokazał większą róznorodność dziwięków na górze i potrafił także inaczej pokazać bas, z wybrzmieniem i o różnej fakturze.
Gdyby cena tego wzmacniacz w Polsce była niższa myślę, że byłby bezkonkurencyjny i znacznie bardziej popularny