NA WSTEPIE: WZMACNIACZ MAM BARDZO KRÓTKI OKRES CZASU, NA PEWNO NAPISZE O NIM JESZCZE COS, ZA JAKIS CZAS. nie zna jezyka audiofilskiego:)
pierwsze wrazenie:
wizualna ohyda, ale po dotknięciu gałek i przełączników miłe zaskoczenie. plastiku prawie zero%. ciekawostka:gałka volume ma scianki o grubosci 6 mm, wazy około 70-80 gramów.
ten wzmak to chyba najwyzszy model technicsa z 1979 roku. waga około 15 kg, zasługa głównie układu Twin Mono. posiada dwa trafa, mitsubishi. duzo wszelkich zabawek. moc wg róznych źródeł miedzy 72 a 85 Watt 8 ohm. pobór 490Watt. tranzystory TO3, na trafie podobnym do montowanych w starych sansui. ilosc tranzystorów nieznana, znalazłem 4, wszystkie pnp, a nie wiem gdzie są npn. 4 kondensatory po 10000Uf, firmy nie widac, a nie chce rozkręcac. w kazdym razie na strone przypada 20000Uf, i osobne trafo, a to juz budzi respekt. dziwne gniazda na kable głośnikowe, lecz w sumie ciekawy patent (nie wystaja nam zadne gołe druty). selectory tape i źródła oczywiscie w pokrętle, doskonała separacja. zadnych przebic nie wykryłem.
BRZMIENIE:
mimo pozornie niezbyt wysokiej mocy, wzmacniacz imponuje dynamiką, zadnego mulenia, bardzo szybki, ciekawy bass (absolutnie zaprzecza dudnieniu i buczeniu spotykanemu w nowszych konstrukcjach panasonic/technics).
zero niechcianej rozciągłosci, przy wduszonym loud i gałeczce na +5 skacza szyby i wszystko na meblach, lecz bynajmniej nie od rozwlekłości. bas jest mocny i zwinny. przy tym su8080 nawet przy duzym poziomie głośnosci gra wciaz przejrzyście, bez kompleksów, nie dusi sie.
charakterystyczna jest mocno skrojona góra, co prawda nie mozna jej zarzucic braku detali, niemniej są one okrojone. moim zdaniem to plus, nic natrętnie nie syczy, nie kłuje, wzmacniacz nadaje sie do kolumn z wysuniętą góra. skutecznie ją przytępi, nada melodyjnosci, i zadba o nasze uszy. nie męczy nawet przy długim słuchaniu. srednica, ot taka sobie, lekko wyeksponowana, ale absolutnie nie krzycząca. zadna rewelacja, ale tez nie jest bezkształtną masą jak choćby w su-vx820. jest zdecydowanie poprawna jak na tę klase cenową.
ładne stereo, sporo przestrzeni, ciekawe jak zagra z KEF IQ3.
Całe pasmo w sumie bardzo dźwieczne, przyjemne, nie natarczywe. gdy trzeba wzmacniacz potrafi pokazac pazury. deklasuje wszystkie bez wyjątku nowsze od siebie technicsy, a porównując do współczesnych mu modeli marek typu sansui, marantz, wypada srednio (z tym ze sansui twin mono sa dwukrotnie droższe).
jego zasadniczym plusem jest układ twin mono, przypuszczam ze w tym tkwi własnie jego zywe i bezkompleklsowe brzmienie.
miłośnikom technicsa polecam, mysle ze wzmacniacz dobrze spisze sie przy wymagajacych duzej ilosci prądu kolumnach.