no piękny książe to on nie jest. z przodu gruby kawał czarnej blachy,na którym znalazły się
1/ włącznik/wyłącznik i trzy pokrętła na które składają się
a/regulacja poziomu głośności
b/wybór źródła
c/wybór źródła nagrywania
włącznik łudząco przypomina ten zastosowany w pralce Frania.
pokrętła zaś to sporej wielkości gałki pozbawione jakich kolwiek udziwnień czy stylistych popisów. gałki i tyle. Z tyłu wyjście na jedną parę głosników,2 x aux,tape in,tape aut, nothing more! wyjścia są pozłacane i są dobrej jakości. jak to gra? proszę Państwa z mojej strony możecie usłyszeć same och i ach. Jest to najlepiej brzmiący wzmacniacz jaki miałem do tej pory w domu(dlatego go kupiłem) ponadprzeciętna stereofonia,niezwykła detaliczność,spora dynamika, ale przede wszyskim barwa !!! jest wręcz narkotycznie wciagająca. efekt jest taki,że przez większą część dnia wzmacniacz pracuje. Wiecej pisać nie po co. Trza posłuchać - bo warto. Polecam