Skrzynki sa bardzo trwałe i mocne; spokojnie nadają sie do nagłośnienia pokoju 15 - 20 m2. Im mocniejszy wzmacniacz, tym lepiej je wysterowuje. Jest to konstrukcja zamknięta, wiec wydobywany zeń bas jest zdecydowany i punktowy, nierozmyty ani ciągnący się, co w pełni satysfakcjonuje moje uszy. Niewątpliwie wpływ na to ma doskonałe wytłumienie specjalną 4cm grubości pianką, która mimo swych 33 lat nadal jest niezmienna w swym kształcie. Wysokie tony są, w przypadku głośników GDWK bardzo czytelne, aż przy głośniejszym odsłuchu klujące po uszach; w przypadku GDWT są bardziej wyraziste, mniej sykliwe i ładnie uzupełniające średnicę. Scena rysowana przez kolumny precyzyjnie umiejscawia przed nami muzyków z instrumentami, które słychać doskonale. Miałem przyjemność porównać je z Monitor Audio Bx2. Ogólnie MA miały jeszcze więcej basu, grały cieplej, natomiast tonsilki biły je szczegółowością i bardziej wysuniętą górą. Dlatego postanowiłem zaoszczędzić 1400 zł i pozostałem przy ZG 30 C 114.
Kolumny kupiłem 33 lata temu wraz z Merkurym Hi Fi (pamietny 1980 rok!!!). jeszcze pełniej zagrały z Technicsem SA-GX 130, ale dopiero Harman Kardon 6500 wydobył z nich cały urok i magie dźwieku. Jesli ktokolwiek z Państwa będzie chciał je nabyć za w chwili obecnej śmieszne pieniądze, a sprzedawca bedzie oferował produkt oryginalny, to zakup bedzie najlepszą z Państwa inwestycji w kultowe głosniki (co prawda z PRL-u), ale za to z ogromną duszą i potencjałem muzycznym. Nawet po kilkudziesięciu latach Tonsil jest nadal konkurencyjny do czasami przereklamowanych produktów zachodnioeuropejskich. Ogólnie: serdecznie polecam.