Skocz do zawartości

DIY Karta muzyczna USB

Typ sprzętu: Inne

Producent: DIY

Model: Karta muzyczna USB


Dobry

(4/5)


(4/5 na podstawie 2 opinii)

sprzet
fv

Data dodania: 29 styczeń 2005

fv

Data dodania: 29 styczeń 2005

Jakość/cena
Ocena ogólna
Jakość/cena
Ocena ogólna
  • j.w. brzydkie "opakowanie" NIE nadaje się na jedyną kartę muzyczną w komputerze, jeśli ktoś chce rozmawiać głosowo przez internet.

Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: krócej niż 1 miesiąc

Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: j.w. W tej chwili także interkonekt na wtykach Nakamichi, zrobiony z podwójnie ekranowanego (folia aluminiowa + plecionka miedziana) kabla antenowego 75Ohm. Wewnętrzna twarda żyła jest w osłonce teflonowej o sporej grubości.

Opinia:

Pomyłka w nazwie czipa. Otóż karta jest na TexasInstruments PCM 2902.

 

Do wrażeń słuchowych chciałem dodać, że na kolumnach które mają 60Hz na osi -12dB bas jest nadwyraz dosadny i głęboki. W szczególności słuchanie Rage Against The Machine nabrało nowego wymiaru. Ta karta naprawdę jest wspaniała...

 

Komputerowe opisy:

Instalacja pod windows XP jest automatyczna i bezproblemowa. Z łatwością można wybrać inne źródło nagrywania (mikrofon wpięty w inną kartę). Problemem jest niemożność zmiany głośności na drugiej karcie w momencie gdy działa Skype.

 

Pod linuksem karta działa bezproblemowo na sterownikach alsa (snd-usb-audio). Widać tylko jedną "wajchę" do podgłaśniania, ale jej ruszanie nie ma sensu - karta czasem przywiesza jeden kanał jak się ją za szybko ściszy. Najlepiej używać programowego ściszania w xmms.

 

Nie sprawdzałem czy działają łaty na skype, żeby wybrać mikrofon wpięty do innej karty - zostawiłem swoją starą jako główną. Dobry dźwięk pod linuksem jest mi potrzebny tylko w xmms i mplayerze. W XMMS wybiera się po prostu kartę ze spisu (Configure w opcjach outputu Alsa).

W mplayerze:

mplayer -ao alsa9:hw:1,0

 

(wybiera _drugą_ kartę alsa do odtwarzania dźwięku. Można też podać -ao oss:/dev/dsp1 jeśli się to komuś uda skonfigurować - a to trudne na devfs i udev).


fv

Data dodania: 26 styczeń 2005

fv

Data dodania: 26 styczeń 2005

Jakość/cena
Ocena ogólna
Jakość/cena
Ocena ogólna
  • Robi z komputera audiofilskie źródło Zastępuje z łatwością odtwarzacz CD w budżetowym systemie Szumy? Jakie szumy? Umożliwia słuchanie dobrych mp3/flac/ape/mpc/ogg BEZ grymasu
  • Trudno zdobyć chip TexasInstruments potrzebny do jej wykonania Cholernie trudno zdobyć płytkę do jej wykonania i łatwo ją spieprzyć Nie występuje na allegro Mój egzemplaż jest za cichy - nie wysterowuje mi wzmacniacza Źle skompresowane pliki brzmią FATALNIE i idą do śmietnika

Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: krócej niż 1 miesiąc

Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: Poprosiłem zdolnego studenta Politechniki Warszawskiej o wykonanie

Ile zapłaciłeś/aś?: 120zł (ale miał już swój egzemplarz, zmienił tylko wyjścia)

Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: Opinie na forum. Zastąpi mi na jakiś czas CD i pozwoli cieszyć się zbieraną wiele lat muzyką z komputera.

Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: Z niczym, inne karty muzyczne <800zł nie mają do niej żadnego startu.

Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: Luxman L-2 (amp), interkonekt DIY na wtykach Nakamichi, kolumny podstawkowo-podłogowe od wierzy Technics. Kenwood KT-6500 dla porównania.

Opinia:

Karta muzyczna oparta jest o słynny chip TexasInstruments omawiany szeroko na forum (PCM2702). Działa podłączona do USB (proszę zwrócić uwagę, że to pozwala wynieść ją do innego pokoju bez straty jakości dźwięku).

Ja prosiłem o drobne przeróbki, dlatego mój egzemplarz ma wejście i wyście na RCA oraz taką samą parę cyfrowych łączy elektrycznych (RCA). Testy na razie prowadzę na złączach analogowych.

 

Brzmienie jest przepiękne i ogólnie nie-komputerowe. W porównaniu z kartą muzyczną Yamahy (jakaś budżetówka) oraz SB AWE 64 ISA (najlepsza karta SB) ... jakim porównaniu?

Z tego pudełeczka dźwięk jest czysty, bezproblemowy, z oddechem, bliski słuchaczowi - znikła mgiełka. Bas kontrolowany, z wykopem - perkusja wbija się w klatkę piersiową. Sopran detaliczny, dźwięczny. W końcu można porozmawiać o średnicy, scenie.... Znika przester, znika rzężenie.. Złe mp3 brzmią jeszcze gorzej, dobre brzmią jeszcze lepiej...

Odpaliłem gierkę i ze zdziwnienem odnotowałem wiele nowych przeszkadzajek.

 

Porównanie z tunerem Kenwooda (KT-6500), który ma poważne ambicje być źródłem audiofilski: dźwięk jest podobnej klasy. Dynamika, scena, podobne powietrze. Bas nawet lepszy, bardziej zdecydowany (ale może to wynikać z konieczności pokręcenia mocniej gałką a ja nie jestem pewien czy mój luxman nie pracuje częściowo w klasie A).

 

Naprawdę się cieszę, że mogę sobie chwilowo darować CD. Pozostałe komponenty systemu nie dorosły do rozważań nad jitterami i niuansami holografii, więc mp3 na razie mi też wystarczą...

 

Jeśli chodzi o wartość/cena hmm... Dotyczy ona kart muzycznych. Jeśli ktoś ma cierpliwość do nagrywania każdego albumu na CD i słucha całymi albumami - proszę bardzo. Dla tych, który lubią losowy wybór spośród tysięcy, którzy chcą zmieniać gatunki co kilka minut - karta jest niezastąpiona!




Opinie użytkowników

Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.