Skocz do zawartości

JBL es 90

Typ sprzętu: Kolumny Podłogowe

Producent: JBL

Model: es 90


Dobry

(4/5)


(4/5 na podstawie 1 opinii)

sprzet
Darek_B

Data dodania: 03 lipiec 2014

Darek_B

Data dodania: 03 lipiec 2014

Jakość/cena
Ocena ogólna
Jakość/cena
Ocena ogólna
  • Czynele, gwizdki, trójkąty i inne "świstaki" będą miały w nich swojego sprzymierzeńca nawet z przeciętnym wzmacniaczem. Basów zawsze wystarczy ale tylko tym, którzy mają odpowiedni "generator" do ich napędzenia. Podobnie ze sceną muzyczną.
  • Potrzebują mocnego wzmacniacza żeby wydobyć co potrafią. Ze słabym potrafią niewiele. Średnica minimalnie wycofana.

Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: ponad rok

Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: W sklepie Audio ale nie pamiętam jakim.

Ile zapłaciłeś/aś?: 2600 za komplet

Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: Kupowałem z Amplitunerem Harman Kardon AVR-360. Wydawało mi się, że są dla siebie stworzeni (no i są jak gwóźdź dla śledzia - występują w zbliżonej kolorystyce).

Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: Nie porównywałem.

Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: Xindak XA-6900, Cambridge Audio 650C, Harman Kardon AVR-360 a nawet z ... ADAM GS-424.

Opinia:

Akt I. Rok 2008.

Scena 1. Starzy, dobrzy przyjaciele pod przewodnictwem Sony STR DE-545 z drużyną w składzie DVP-NS330 oraz JVC SX-F7TH właśnie kończą długoletnią służbę. Czas na nowy pobór. Godziny, dni, tygodnie spędzone na forach w internecie, w końcu ciężko podjęta decyzja - wartę przejmie drużyna Harmana Kardona, z parą wielkich przybocznych - JBL ES90. Odsłuch gdzieś w sieci handlowej: "o wy trąby jerychońskie - przy drużynie HK/JBL brzmicie jak zardzewiała taczka zaprzęgnięta w dwa niewybiegane haski - to nowa era - amerykańska elektronika - ona pobije wszystko". Pakujemy się i jedziemy na poligon - do domu!

 

Scena 2. Wreszcie drużyna w komplecie na swoich pozycjach, w salonie. Gramy system 5.1, rozgrywa HK, dwaj napastnicy na froncie prezentują się wyjątkowo dzielnie. Chwila napięcia przed pierwszym gwizdkiem Płyta Police "Regata de Blanc: trafia do szuflady DVD. Wreszcie sędzia (ja we własnej osobie) naciska "play". Jeszcze chwilę i napęd odczyta pierwsze ścieżki utworu. Zaczyna się od "Cis"...

 

Scena 3. Déjà vu - gdzieś to już przeżywałem? Tak cztery lata wcześniej w Korei i Japonii. Gaźnik się zalał, motor odpalił ale dymi, nasi grali ale odpadli, plan niby wykonany ale premii nie będzie - wstyd na cały ... dom.

JBL grają czysto ale trochę jakby przesterowane radyjko tranzystorowe. Gdzie są te basy? Dynamiki też nie ma. Scena jest .. "powalająca" ... ale tylko w 5.1 (wówczas jeszcze nie wiedziałem, że czegoś takiego można oczekiwać od stereo).

 

Scena 4. Miały być trofea i splendor, miały być endorfiny, a jest .... adrenalina. Jest pierwsza diagnoza: "winne jest źródło. Sprawdzam inne płyty. Może w jazz, może w soul, a może klasyka.

Wreszcie wiem, doczytałem się w Internecie - kolumny muszą się wygrzać. Tak one się w końcu wygrzeją.

... Tak wygrzewały się 6 lat.

 

Akt II. Rok 2013.

Scena 1. Skończyła się w domu era kina domowego. Wiadomo, prawdziwy audiofil słucha tylko stereo. Eskadra HK nie idzie do cywila. Może w dalszym ciągu pełnić służbę na swoim odcinku dźwięku przestrzennego. Czas na "nowe środki działań zbrojnych". Rekrutacja rozpoczęta, siedzimy przed monitorem godziny, dni, tygodnie. Co to będzie NAD, Naim, Cambridge Audio a może Rotel?

 

Scena 2. Mamy nowego domownika. Jest nim kadet Cambridge audio 650C - odtwarzacz CD. Para kumpli - napastnicy JBL, wciąż w zespole z HK grają teraz składniej. Emitowany z nich bas nabrał mięsistości. Nie jest jeszcze zbyt dobrze kontrolowany ale ucho uraduje.

 

Scena 3. Były w zestawie, przeleżały w szufladzie 6 lat - kolce do "butów" napastników z logo JBL. Na murawie kolce robią dużą różnicę ale żeby aż taką w kolumnach głośnikowych?

Trudno nie usłyszeć JBLe nabrały mocy i tempa. Mimo, że HK kontroluje je raczej w sposób umiarkowany, średnica jest ledwo do zaakceptowania, to postęp jak z onuc na getry męskie - siermiężniej i mniej odpustowo ale przynajmniej nie wstyd się na imprezie pochwalić, bo bardziej dudni, dokładnie tak jak elektorat lubi.

 

Scena 4. Finałowa. Mamy pierwszy wzmacniacz stereo - hybryda Xindak XA-6900 - Marco Reus w naszej drużynie. Z nim JBL strzelają celnie i trafiają do bramki z połowy boiska. Imiona napastników to "Lewy" i "prawy", a oba razem to Robert Lewandowski. Bo grają tak, że dźwięk odrywa się od źródła i zawisa gdzieś głęboko przed i pomiędzy słuchaczem. Bas jest wyśmienicie kontrolowany, krótki, zwarty. Pięknie brzmi sekcja rytmiczna na płycie Perfectu "XXX", a paleta różnych instrumentów dętych (oraz vocal) Sabine Hank na płycie "Music in a mirror" uświadamia jak szeroka jest paleta odcieni dźwięków które emitują. Nie jest to jeszcze wrażenie w pełni naturalne jakie daje słuchanie muzyki na żywo ale ćwierćfinał naszej drużyny też by nas ucieszył.




Opinie użytkowników

Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.