Dodaj: opinie o tym modelu

Pioneer A 676 Reference Stereo Amplifier

Typ sprzętu: Wzmacniacze Stereo

Producent: Pioneer

Model: A 676 Reference Stereo Amplifier

Dobry

(4/5)

(4/5 na podstawie 1 opinii)

Obserwujący 0

Opinia o Pioneer A 676 Reference Stereo Amplifier

Gość

(Konto usunięte) Gość

Data dodania: 25 listopad 2006

Gość

(Konto usunięte) Gość

Data dodania: 25 listopad 2006

Jakość/cena

Ocena ogólna

Jakość/cena

Ocena ogólna

miekki cieply detaliczny dzwiek bez cienia mulenia, ladna scena, niezly bas

niestety to jeszcze nie A 878 ani A 09

Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: od 1 miesiąca do roku

Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: z 2 reki ale z papierami i dowodem zakupu w Polsce od 1 wlasciciela

Ile zapłaciłeś/aś?: na pewno duzo wiecej niz za rozbierane uzywki niewiadomego pochodzenia z komisow na Allegro

Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: Pioneer to od lat moja ulubiona firma - glownie lata 1989 - 1985 kiedy konstrukcje byly tworzone bezkompromisowo i sprzedawane czesto po kosztach (mimo ze najtansza z najwyzszej serii kosztowala niemal zawsze powyzej 2000 DM) w tym czasie jako biedny student tylko slinilem sie patrzac na ceny i jakosc wykonania

Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: rozmaite wzmaki lampowe poza tym wysoka polka tranzystorow Denona, Yamahy, Marantza i innych

Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: Pioneer PD 9700 (PD 65 Elite) - Tara Labs Prism 1100i - Pioneer A 676 Reference Stereo Amplifier - XLO Pro 600 - Minas Anor (Vifa M 18 WH x 2 + Morel MDT 29)

Opinia:

Kiedys w dawnych czasach kupilem A 616 mkII. To byl 1994 rok i 5-latek kosztowal mnie majatek. Potem z przyczyn obiektywnych musialem go sprzedac. Za uzywke wzialem rok pozniej rownowartosc 1300 DM. Ile kosztowal nowy nie mam pojecia. Ujela mnie miekkosc dzwieku i latwosc wysterowania kolumn. A 676 jest dwa lata mlodszym nastepca (po A 656 w 1990 roku). Generalnie ma w sobie wszystkie zalety A 616mkII ale w tej filozofii dzwieku idzie jeszcze dalej. Jest miekko i cieplo niczym ze wzmaka Accuphase nie ma cienia mulenia jest scena i jest ladny niski bas. W dobrej konfiguracji (jasne kolumny) sluchajac A 676 zapominamy o sluchaniu sprzetu zaczynamy odbierac wylacznie muzyke. Jak z dobrej lampy. Oczywiscie mozna jeszcze lepiej. Jest przeciez A 878 (A 777 rozni sie wylacznie zasilaniem) jest tez owiany legenda A 09 i sa koncowki mocy Pioneera. Jednak A 676 moge polecic z czystym sumieniem milosnikom milego dla ucha cieplego gladkiego dzwieku.