Cześć Cezary,
Witam w kameralnym klubie 🙂
użytkowników jest wielu w Polsce tylko nie ma ich na tym forum.
Ja zaczynałem od pożyczonego interkonektu 8N-A2080III EVO który był własnością mojego kolegi. Na przestrzeni kilku lat pożyczałem go parokrotnie i dwa razy zupełnie mi się nie sprawdził (miałem lampy SET i głośniki tubowe). Po latach gdy wymieniłem te wynalazki na klasyczne kolumny "słupki" i wzmacniacz tranzystorowy - ponownie pożyczyłem tego Acro i tym razem wpasował się bardzo dobrze.
Dawał mi dużą rozdzielczość i wgląd w nagranie przy jednoczesnej wysokiej temperaturze przekazu. To był jedyny kabel z kilku które w tamtym czasie miałem który powodował, że odtwarzacz CD grał prawie jak gramofon.
Kupiłem wtedy dwa kable dla siebie, jeden RCA, drugi XLR.
Kolejnym był 7N-DA2090 Speciale który oceniam na dokłanie ten sam poziom jakościowy co 8N-A2080III EVO.
Speciale jest ciemniejszy, nie tak "gorący", ma ociupinę lepsze skraje pasma, mniej czaruje - jest bardziej rzetelny. Mniej mi się podobał.
Potem kupiłem 7N-DA6100 Mexcel i kilka miesięcy bawiłem się odsłuchujac naprzemian trzech powyższych acrolinków.
Przy odpowiedniej konfiguracji systemu 7N-DA6100 jest najlepszy i różnica jest duża. Jest piekielnie szybki, gładki, płynny, rozdzielczy i bardziej prawdziwy/naturalny od poprzedników. Przy czym wszystko zależy od konfiguracji systemu, mi sporo czasu zajęło znalezienie takiej konfiguracji aby zalety Mexcela były wyraźnie widoczne.
Łatwo ocenić ten kabel jako jasny, chudy i niemuzykalny w złym zestawieniu.
8N-A2080 i 7N-Da2090 sprzedałem.
7N-DA6100 jeszcze mam w domu a wktróce dojdzie do mnie zakupiony 7N-DA6300II Mexcel. Mój system lepiej gra po XLR i spodziewam się w oparciu o wiedzę jak gra wersja RCA (7N-DA6100) że ten przewód na długi czas mi wystarczy.
Miałem też przez chwilę 7N-D5000 analogowe ale zupełnie niczym mnie nie ujął.
W systemie mam też trzy sztuki zasilających 7N-PC9900 Mexcel (miałem 5szt). Świetne kable ale w mojej ocenie tylko do małych pomieszczeń i dla osób którym mocno zależy na wglądzie w nagranie i wyciągnięciu wszystkiego co w nim jest.
Ja obecnie chcę trochę zaczarować brzmienie (kosztem poprawności) dlatego mieszam kable zasilające, japońskie z amerykanskimi.
Miałem tez przewód Acrolink 7N-PC4030 Leggenda na oryginalnych berlowych wtykach i u mnie grał dość lekko, rześko i szybko. Jeżeli ktos tak lubi to spoko. Mi brakowało dociążenia, pełni i masy które to niestety pojawiają się dopiero w najwyższych Acrolinkach.
Podsumowując: w Mojej ocenie Acrolinki mają bardzo dobre kable jedynie na szczycie oferty. Są o 50% za drogie w EU. Trzeba też lubić ten typ brzmienia. To nie jest amerykanskie granie, z rozmachem, swobodą i dużym wypełenienm.
Acro to IMHO kable do małych pomieszczeń, do odsłuchu pół studyjnego, z bliskiego pola, do wyciągania informacji z muzyki. Są gładkie, są lekko pastelowe, są szybkie. Fajne, godne uwagi ale dla kogoś kto w muzyce szuka wyrafinowania i rozdrabniania włosa na czworo.
Od przyjemnosci, funu i czystej rozrywki jest Transparent Audio 🙂
.png.2fedbaeed142d9ffa7ad27f243687120.png){kind=logo}
