Skocz do zawartości
Przedwzmacniacze

ModWright LS36.5

lulu

Wygląd urządzenia ModWright LS36.5 nie zwraca zbytnio uwagi. Jest skromny. Ponoć skromna elegancja świadczy o klasie. Nie mniej wprawne oko audiofila potrafi docenić precyzję wykonania i urok urządzenia.

Na panelu frontowym widnieją cztery przyciski (w poprzedniej wersji były to przełączniki hebelkowe). Włącznik sieciowy, odwracacz fazy, przycisk „mute” oraz „by pass” do urządzeń audio wizualnych. W centralnej części przełącznik źródła i najdalej po stronie prawej potencjometr głośności. Po stronie lewej widnieje duże logo producenta i nad nim nazwa misternie wygrawerowana, prawdopodobnie laserowo. Urządzenie wyposażono w zdalną regulację głośności. Pilot dość skromny z jedynie podstawowymi funkcjami.

 

ccs-1119-0-91510600-1396216877_thumb.jpg ccs-1119-0-99818000-1396216888_thumb.jpg ccs-1119-0-24138300-1396216899_thumb.jpg

 

Na ścianie tylnej standardowo gniazda RCA do podłączenia czterech źródeł, wyjścia RCA na dwie końcówki oraz co stosunkowo rzadko spotykane w urządzeniach lampowych jedno wyjście zbalansowane XLR dla końcówki mocy i jedno wejście zbalansowane XLR dla źródła. Lampy zastosowane w urządzeniu to podwójne triody 6N30 które przede wszystkim charakteryzują się doskonałym przetwarzaniem basu a przynajmniej takie są moje doświadczenia z urządzeniami je wykorzystującymi. Poza tym wewnątrz znajdziemy kondensatory sygnowane logiem producenta oraz lampowy prostownik w zasilaniu wykorzystujący lampę 5A4C. Jest więc możliwość zmiany brzmienia poprzez wymianę lamp na innych producentów. Wnętrze wygląda niezwykle schludnie, ciesząc oko audiofila.

 

ccs-1119-0-33004700-1396216897_thumb.jpg ccs-1119-0-12830600-1396216880_thumb.jpg

 

Przedwzmacniacz wykorzystałem do wysterowania końcówki mocy Bel Canto SE na pojedynczej triodzie 845, 2x38W, końcówki Abyssound ASX-2000 o mocy 2x80W/8Ω oraz lampowej końcówki mocy Feliks Audio 300B SE custom.

Odsłuch przedwzmacniacza rozpocząłem jak zwykle od muzyki klasycznej.

 

Koncertów fortepianowych Sergiusza Rachmaninowa, Piotra Czajkowskiego, symfonii Gustawa Mahlera oraz Requiem Mozarta. Wszak wiadomo, że duże składy muzyczne są najtrudniejszą próbą do przebrnięcia przez systemy audio. Na drugi ogień poszły mniejsze składy instrumentalne, moje ulubione jazzowe tria Jarrett, Peackock, DeJohnette i Esbjorn Svensson Trio, płyty z partiami wokalami Patrici Barber i Diany Krall oraz muzyka Pata Matheny zawsze obfitująca w bogate instrumentalne kompozycje. Oczywiste stało się, że przy każdej zmianie wzmacniacza mocy jak i rodzaju muzyki przedwzmacniacz ujawniał inny charakter brzmienia. Zawsze jednak muzyka płynąca z głośników była dynamiczna, wyjątkowo klarowna, gładka i jednocześnie soczysta.- i do tego pełna emocji. A taki rodzaj brzmienia jest osiągalny dzięki zastosowaniu techniki lampowej, dlatego też nie od dzisiaj jestem wielbicielem próżniowych baniek, zarówno w przedwzmacniaczach, końcówkach mocy, czy też wzmacniaczach zintegrowanych. Nie oznacza to jednak wcale, że technika półprzewodnikowa jest mi obca co widać po towarzyszącej amplifikacji.

 

Wróćmy jednak do charakteru brzmienia ModWrighta.

Już na samym początku zwróciła moją uwagę scena dźwiękowa. Była ona uporządkowana i naturalna z nutką ocieplenia i przy tym rozciągająca się raczej w głąb sceny i na boki, wychodząc poza linię boczną głośników bardziej niż ku słuchaczowi. Żadnego bałaganu nawet przy bardzo głośnym odsłuchu. Zaskakiwała swoboda i wręcz koncertowa dynamika brzmienia. To co prezentuje przedwzmacniacz jest godne pochwały bez względu na rodzaj materiału muzycznego, zarówno w małych składach instrumentalnych jak i symfonice. Wszystkie zakresy pasma są tu doskonale zrównoważone. Nic nie wybija się przed szereg. Jest czytelne i konturowe, i choć muzyki nie rozkładamy na czynniki pierwsze co mogłoby być naturalną cechą odsłuchu audiofilskiego, ale słuchamy jej jako całości. Niskie tony, mimo lekkiego zaokrąglenia w najniższych partiach, przykuły moją uwagę. Nie były rozwlekłe, dudniące czy niedostatecznie kontrolowane. Nic z tych rzeczy. Raczej kolorowe, wybrzmiewające i schodzące naprawdę nisko.

Czytając często recenzje i opisy brzmienia kontrabasu spotykam się z opisem mówiącym o tym na ile słyszymy drgania strun a ile w brzmieniu jest rezonansu pudła. Oczywiście ma to związek ze sposobem nagrania instrumentu i techniki jaką posługuje się muzyk i ModWright świetnie to pokazuje. Pod tym względem jest bardzo wyważony lub może powinienem użyć sformułowania, zrównoważony. Wiem też, że duża część melomanów czy audiofilów taką prezentacje preferuje i oczywiści nie mam nic przeciwko temu choć wolę, może błędnie oceniając, więcej „struny” niż „pudła”.

 

Podobne odczucia towarzyszyły mi przy słuchaniu fortepianu. Choć w tym przypadku zakres niskich tonów był bardzo zróżnicowany a przy tym zrównoważony. Zależnie od intencji muzyka konturowy i twardy lub zmiękczony. Średnie częstotliwości przedwzmacniacz traktuje z należytą uwagą jak na lampę przystało. Najlepiej słychać to w muzyce wokalnej. Głosy ludzkie odtwarzane są po prostu naturalnie. Nic dodać nic ująć. Czarują bezpośredniością, barwą. Czuć emocje artysty. Przeciwnemu skrajowi pasma w wykonaniu Mod Wrighta też niczego nie zarzucimy. Jest precyzyjny, konturowy, nigdy ostry czy drażniący. Przy tym nie odnosimy też wrażenia wycofania czy też zaokrąglenia tonów wysokich typowego dla „tanich” urządzeń lampowych. Efektem takiej prezentacji jest wrażenie dużej przestrzenności muzyki i nasycenia wszelkimi drobiazgami z niej wydobywanymi. Zjawisko spotykane jedynie w najdroższych konstrukcjach. Przyznać jednak muszę, że w tym wypadku moje ulubione triody musiały ustąpić miejsca tranzystorowej końcówce w klasie A. To był doskonały mariaż.

Osobom, które poszukują przedwzmacniacza neutralnego a przy tym dynamicznego i wyjątkowo barwnego polecam z całego serca.

 

Dane techniczne (wg producenta):

Wymiary, W/S/G: 12/44/32cm

Waga: 12kg

Wzmocnienie: 12 dB

Impedancja wejściowa: 50 kΩ

Impedancja wyjściowa: 110 Ω

Pasmo przenoszenia (+/-1 dB): 20 Hz-100 kHz

Poziom szumu: -120db

 

 

System:

Końcówki mocy: Abyssound ASX-2000, Bel Canto 845 SE, Felix Audio 300B

Odtwarzacz: Esoteric SA-50

Kable głośnikowe: Acoustic Zen Hologram II, Naim Naca

Kable RCA: DIY

Kable zasilające: DIY, Neel N7ES

Głośniki: Akustyk AR3

Data dodania

ANDRZEJ SIKOROWSKI Z ZESPOŁEM - 50 lat na estradzie | Bilety

O wydarzeniu Zapraszamy na koncerty Andrzeja Sikorowskiego - wokalisty, wieloletniego lidera grupy Pod Budą i autora większości jej utworów. Andrzej Sikorowski bilety na koncerty już w sprzedaży! O Andrzeju Sikorowskim  Andrzej Sikorowski to wybitna postać polskiej sceny muzycznej: poeta, autor tekstów, kompozytor, piosenkarz i gitarzysta, lider grupy Pod Budą, felietonista, twórca utworów do filmów i spektakli teatralnych, laureat wielu nagród i wyróżnień oraz odznaczeń państwowy

AudioNews
AudioNews
Newsy

Koncert Chopinowski | Bilety

O wydarzeniu Zapraszamy na niepowtarzalne koncerty muzyki Fryderyka Chopina w pięknej, neoklasycystycznej Sali Koncertowej Fryderyk w Warszawie.  Bilety na ebilet: https://www.ebilet.pl/klasyka/koncert/chopin Koncerty Chopinowskie Warszawa Koncerty Chopinowskie w Sali Koncertowej Fryderyk odbywają się codziennie. To wspaniała okazja, by podzielić się z gośćmi magią muzyki Fryderyka Chopina w wykonaniu wybitnych pianistów.  Koncert jest dwuczęściowym recitalem trwającym o

AudioNews
AudioNews
Newsy

Bradley Simpson | Bilety

O wydarzeniu Bradley Simpson angielski artysta, który zasłynął jako wokalista brytyjskiego zespołu The Vamps, wystąpi ze swoim solowym projektem 27 października w warszawskim klubie Niebo. Bradley Simpson bilety na koncert już w sprzedaży. Bradley Simpson informacje Pomysł na solowy projekt powstał w głowie Bradleya ponad dwa lata temu. Po napisaniu kilku piosenek, które okazały się w jego odczuciu zbyt osobiste, w porównaniu do przebojowych osiągnięć z zespołem The Vamps, zrodził

AudioNews
AudioNews
Newsy

God Save The Queen | Bilety

O wydarzeniu Flying Art Events zaprasza na koncert argentyńskiego God Save The Queen, który wykona na żywo klasyki jednej z największych rockowych grup w historii. Magazyn Rolling Stone nie może się mylić: „To najlepszy tribute band Queen w historii”. Przekonajcie się o tym jesienią w Krakowie i we Wrocławiu! Bilety na koncerty God Save The Queen już dostępne.  God Save The Queen informacje Między 1974 r., a ostatnim koncertem Freddiego Mercury’ego w 1986 roku Queen kończyli swoje

AudioNews
AudioNews
Newsy

Travis Scott | Bilety

O wydarzeniu START SPRZEDAŻY: 10.05.2024, g. 10:00 Bilety ebilet: https://www.ebilet.pl/muzyka/hip-hop-rap/travis-scott Travis Scott w Polsce! Artysta kontynuuje przełomową światową trasę koncertową Utopia - Circus Maximus World Tour ogłaszając europejskie i brytyjskie koncerty arenowe i stadionowe. W Polsce będzie można zobaczyć go w lipcu 2024 w TAURON Arenie Kraków.  Kolejna część trasy koncertowej, która zapewni fanom niepowtarzalne wrażenia audiowizualne, rozpoczni

AudioNews
AudioNews
Newsy


Opinie użytkowników

Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia



Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.