Skocz do zawartości

Triangle Naia

Typ sprzętu: Kolumny Podłogowe

Producent: Triangle

Model: Naia


Dobry

(4/5)


(4/5 na podstawie 1 opinii)

sprzet
soso

Data dodania: 04 listopad 2004

soso

Data dodania: 04 listopad 2004

Jakość/cena
Ocena ogólna
Jakość/cena
Ocena ogólna
  • dynamika, latwe do wysterowania
  • dzwiek nieco odchudzony, bez ciala

Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: słuchany w sklepie/salonie

Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: Audio Concept Aalborg

Ile zapłaciłeś/aś?: cena nowych 26000 koron czyli jakies 12 tys. zl. Ta para byla po 10 tys. koron czyli 5500 zl

Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: dobre opinie w prasie i w sieci

Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: Wiele innych

Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: podany w tresci. Kable chyba Monitora z gornej polki, interkonekty Chorda i Harmonic Technology

Opinia:

Na wstepie dwie uwagi. Sluchalem tylko w sklepie choc w 3 konfiguracjach sprzetowych to jednak nie tego samego dnia.

I druga: sala odsluchowa w mojej opinii o slabej akustyce, nie najlepiej wytlumiona.

 

Czytalem opinie o tych kolumnach z jednym z polskich magazynow i zarzucano odstepstwo od naturalnosci i podbarwienia wokali przez bas (wychodzilo by na to, ze srednica przyciemniona). Tymczasem moj odsluch wlasny jakos nie pokrywa sie z tym opisem. Ale po kolei.

 

Kolumny byly szeroko rozstawione i tylko okolo pol metra od sciany tylnej. Elektronika: CD Roksan Caspian MKIII i Pathos Classic; Atoll, sredni CDP + wzm. Audio Analogue Maestro oraz CD Classé (model 1 czy cos takiego, nie pamietam)i Pathos Logos. W sumie wszystkie te zestawy wypadly dosc podobnie ale nie koncentrowalem sie na roznicach a na kolumnach bo uzywane ale ledwie 4 miesiace byly do kupienia za 40% ceny katalogowej. Wiec warto bylo sie skupic :-)

 

Wrazenia dzwiekowe. Te kolumny na starcie nie sprawiaja wrazenia hi-endowego. Brakuje czegos, co nazwalbym kulturalnym brzmieniem. Porownujac do np. Dali Helicon 800 za podobne pieniadze nic nie wskazuje w pierwszej chwili, ze to taki wlasnie przedzial cenowy. Dali graja majestatycznie, z lekko wycofana gora a tu kawa na lawe, dzwiek nieco jasny i jakby pospolity. Ale jak przychodzi co do czego to ukazuja sie atuty i to w calkiej sporej ilosci. Przede wszystkim jest swietna dynamika. Nawet cichy odsluch jest szalenie ekspresyjny. Kino akcji. W sumie wszystkie wzmacniacze byly raczej z rodziny ulagodzonych, ocieplonych a tu dzwiek nagle tracacy o histerie. Przy glosniejszym sluchaniu kolumny wciaz graja tak samo i nic sie nie psuje ale potworna dynamika powoduje, ze siedzimy na kanapce z pewnym niepokojem. A nuz cos znowu wyskoczy. I o dziwo, te eksplozje energii sa nie tylko w skali makro ale taze szczegoliki w tle nagle maja swe wielkie chwile. Wszystko jakies takie nabuzowane i nie mozna nie zauwazyc nawet drobnych, przeszkadzajkowych dzwiekow bo sa i upominaja sie o swoje nawet jezeli znacznie cichsze od pierwszego planu. W ilosci pokazywanych szczegolow to jest konstrukcja wybitna. Ale moze dlatego, ze nie tylko, ze pokazuja szczegoly to jeszcz graja tak, ze te szczegoly sa zauwazalne. Jednak czy naturalne? Czasami mialem wrazenie, ze znany mi plyty staly sie napakowane testosteronem jak Schwartzeneger.

 

Wokale i gora pasma sa dosc ostre i jasne ale we wszystkich tych konfiguracjach jeszcze do strawienia. Zaklocia w uszy wlasciwie nie sa obecna choc prezencja glosek s i c jest wszechobecna. Na szczescie bez znieksztalcen i podbic w stosunku do tla.

 

Bas to oddzielna sprawa. Trudno napisac, by go nie bylo i by nie schodzil w niskie rejony. Rzepolenie na kontrabasie wypada bardzo przekonywujaco i wszelakie barwy zwiazane z takim a nie innym docisnieciem strun palcami do gryfu sa az do przesady pokazane. Jednak bas nie ma wlasciwego ciala. Jest jakby pelna informacja o nim ale trudno powiedziec, ze wypelnia pomieszczenie. Dziwne bo taka bateria niskotonowcow powinna zrobic swoje. Takze w porownaniu do reszty pasma basu jest sporo ale nie jest to falowanie nad podloga a raczej podana na wprost informacja.

 

Wokale mialy byc zabarwione. I nie byly. Nie wiem dlaczego w jednym z polskich magazynow pisano o wyraznych podbarwieniach. Akurat wokale wydaja sie byc najlepiej pokazane, zadnych tubowych nalecialosci, glosu jak z kartonowego pudla czy z basowym przydzwiekiem. Kobiece czy meskie wokale sa silna strona tych kolumn. Takze stereofonia i glebokosc sceny sa bardzo dobre choc pierwsze plany blisko sluchacza.

Triangle Naia sa na pewno niezlymi kolumnami ale pierwotna cena jest moim zdaniem wygorowana. Takze ich ogolny charakter raczej dla zblazowanych melomanow, ktorzy szukaja nowego, innego brzmianie a i to pewnie tylko na jakis czas bo narzucajacy sie, silny charakter tych kolumn, nieustanne zawracanie glowy i afiszowanie sie ze swoja obecnoscia moze byc na dluzsza mete meczace. Mimo wybitnej okazji cenowo rzecz biorac nie zdecydowalem sie na kupno a obchodzilem temat jak pies jeza - dlugo i z zainteresowaniem.

 

W podsumowaniu mozna napisac, ze sa one dobre, drogie, ladne, wielkie i... specyficzne.

 

Bryan Ferry w jednym z utworkow spaceruje przed sluchaczem - buty po zapiaszczonym chodniku. Z Trianglami nie przechodzi spacerkiem ale podskakujac z nogi na noge :-)




Opinie użytkowników

Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.