- Wyjątkowa dynamika, duży dzwięk, wysoka efektywność
Czysty, kontrolowany, zaskakująco wypełniony i głęboki bas
Rozdzielcza, klarowna i aksamitna góra pasma
Przyjemna głębia sceny dzwiękowej
Czytelne dialogi (film/TV)
Możliwość regulacji poziomu wzmocnienia oraz poszczególnych pasm
Jako system zajmują tyle miejsca co zwykłe kolumny, można je ustawić nawet na biurku, blisko ściany, choć dopiero na podstawkach pokazują na co je stać
Gniazda RCA i zbalansowane
- Bezwzględne dla słabych realizacji
Wymagają przemyślanego doboru źródła i DAC (to poniekąd zaleta, bo można ustawić w ten sposób całe brzmienie)
Do małych/średnich pomieszczeń (monitory bliskiego pola)
Warto by DAC/preamp miał analogową regulację głośności, są bardzo głośne
Brak wyczuwalnego punktu 0 na potencjometrach
Konieczność zasilania i włączania każdej kolumny z osobna
Kwestie estetyki obudowy
Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?:
od 1 miesiąca do roku
Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?:
Eksperyment, udany
Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?:
Całe lata przerzucania klocków
Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt:
FiiO E10k, DAC pod optyka z TV za 70 zł
Opinia:
Ktoś nas wszystkich oszukał. Ktoś powiedział, że by słuchać muzyki na wysokim poziomie, należy mieć ciężki wzmaczniacz, duże kolumny, srebrne kable, gramofon, lub przynajmniej DAC z dekodowaniem MOA czy DSD.
A tymczasem za tysiąc PLN można kupić aktywne kolumny z przetwornikiem AMT, które deklasują wszystkie klocki w podobnej cenie i w małych/średnich pomieszczeniach startują śmiało do pełnowymiarowych kompletów w cenie co najmniej średniej krajowej (pianocrafty niech się chowaja).
Adamy T5V, bo o nich mowa, kupiłem jako spełnienie zachcianki i długo odkładanego eksperymentu z kolumnami aktywnymi. Chciałem sprawdzić jak to jest, no i po paru tygodniach mogę stwierdzić, że nadzwyczaj interesująco.
Pierwsze co wpada w ucho to zaskakująca dynamika. Wzmacniacze pracujące w klasie D zapewniają natychmiastowe skoki głośności, tu i teraz i tylko/aż tyle ile trzeba.
Potem dochodzi dysonans poznawczy, czy to możliwe że takie małe przetworniki mogą generować taki bas i taki wolumen, na poziomie uczciwych podłogówek. Potem dyscyplina, artykulacja i czystość, brak podbarwień. Czarne tło. Tak, dzwięki i nic poza nimi, tak jak zostały zarejestrowane.
Ale, by nie było za łatwo... Dobrze się stało, że tyle lat czekałem na taką okazję, bo znam już pewne zależności i zasady obowiązujące w audio. Jako młody człowiek pewnie bym zrezygnował zaraz po podłączeniu Adamów do komputera z mp3.
Niestety, są to monitory studyjne i mimo aksamitnego AMT, i możliwości regulacji poziomu podbicia pasm (ustawione mam na 0), nie wybaczają słabych realizacji.
Wystarczy jednak dobrej jakości źródło, DAC, który nie wyostrza średnicy, równo/ciepło grający (lepiej się zgrywają z Fiio E10K niż z DacMagic 100) i mamy prawdziwy spektakl. Oczywiście skopanej relizacji nic nie uratuje, więc i tu musimy się ugiąć (Tidal master też często odpada).
Adamy T5V (podstawa oferty tej firmy), to na tyle ciekawe odkrycie, że postanowiłem skompletować drugi system (współpracuje także TV) i ostatnio nawet częściej go słucham niż główny.