Altus - 170

Moja recenzja nie powinna być brana pod uwagę przez jakiegoś audiofila tylko czy jakiś wogóle zajży do tych tonsili :)

Kolumny tłuką jak opetane (w końcu to 92dB) wzmacniacz nie musi wogóle pracować aby była mowa o w miare głośnym graniu. Bas jest tak mocny że

to naprawde czysty hardcor np. mieszkam na trzecim piętrze a mój kolega

na parterze i to w innej klatce czuje się jak rezonans rozchodzi się w rurach. Ale jak ten basssssss sie przeciaga...:( Średnica jest całkiem przyjemna nie jakaś tam super poprostu jest w miare. O sopranie nie moge dużo powiedzieć bo nie jest oryginalny ale ten który jest trochę zabardzo syczy niż daje sopranu.

Kolumny mają trzy otwory bass-reflex ale wcale nic to nie oznacza bo jak włącze bardzo głośno to nie są one w stanie odprowadzić ćiśnienia z kolumny i tworzy się lekki gwizd powietrza. Tonsil chyba nie potraktował należytej uwagi wykończeniu okleinę łatwo jest zedrzeć a zaciski sa marnej jakości i z trudnością da się wcisnąć tam przewód o większym przekroju niż 1,5mm2. Są zrobine z bardzo grubego drewna.

Maskownice też są ale wtedy wyglądają jak zwykłe estradówki a przeciesz tak do końca nimi nie są bez maskownicy wyglądają dużo lepiej. Ogólnie świetne na imprezy bo nie zakatują wzmacniacza a basiska też jest sporo no i dla młodzieży która lubi wku...ać sąsiadów :). Sam osobiście będe chciał je zmienić w przyszłości gdy tylko nadejdzie jakiś budżet ale napewno ich nie sprzedam (to w końcu legenda polskiej akustyki)

mają u mnie chonorowe miejsce w cieplutkiej szafie w piwnicy a jak mnie coś najdzie to je z tamtąd wyciągne i znów przykozacze i powku...am sąsiadów :).