KEF - IQ5

Kolumny zawitały u mnie na 3 tygodnie zakupiłem je dla kolegi i pomyślałem ,że pobawię się troszeczkę zanim pojadą do przyjaciela niestety faktycznie kolumny te nie nadają się do dużych pomieszczeń dźwięk z nich uciekał i po prostu znikał dodatkowo początkowo są piskliwe i męczące aczkolwiek po 3 tygodniach grały już zupełnie inaczej oczywiście na plus maja ładne wysokie i średnicę jedynie co do basu mam zastrzeżenia uważam ,że są to delikatne kolumny do delikatnej i spokojnej muzyki troszkę mało w nich "energi" . Po ok 6 miesiącach odsłuchiwałem głośniki w/w u kolegi w pomieszczeniu ok 11m gdzie były podpięte do Technics SA-AX7 + DVD Pioneer DV-400 czyli stricte do kina domowego przy odsłuchach stereo miłe zaskoczenie pomimo źródła i pieca nie najwyższych lotów i typowo do KD dużo mocniejsze basisko z lekkim mięskiem - więcej energii i dynamiki grało to jakoś i myślę ,że przy lepszym źródle i piecu faktycznie mogłoby być dużo lepiej. Tak czy owak koledze służą przede wszystkim w KD w 5.1 i jest zadowolony.

Generalnie uważam je za przyzwoite kolumny do mniejszych pomieszczeń i do spokojnej muzyczki.Przy elektronice ,metalu czy ciężkim Rocku mogą sprawić zawód

Kolumny mam od roku ale grają u mnie 6 miesięcy. Przed kupnem porównywałem je z wieloma konstrukcjami ale KEfy według mnie, zdeklasowały konkurencje jesli chodzi o średnie i wysokie. Także bas był ok, gitara basowo brzmiała w porządku, gorzej z bitami; ale pomyśałem: pokój odsluchowy w salonie 30m2 a sam bede mieszkał w nie więcej niż 15m2. Co do ilości niskich częstotliwości wolałem ich troche za mało niż trochę za dużo.

Pierwsze wrażenia po kupnie byly fatalane. Kefy grały zupełnie inaczej niż w salonie. Dźwięk był krzykliwy, bez basu, nie dało się tego słuchać, dopiero po 3 miesiącach!!! zaczęły grać. Nigdy już nie kupię kolumn niewygrzanych i nowych, bo to strata czasu i pieniedzy.

Z NADem zaczęły grać całkiem nieźle tyle ze basu, nawet w 12m2 nie było za wiele. Za to średnie i wysokie były dźwięczne, dokładne i przestrzenne. Pomyslałem: pierwsze poważniejsze stereo to pewnie dobrze gra, pewnie tak powinno być. Błąd.

Cierpiąc na nadmiar gotówki kupilem sobie Densena b-100, głównie ze wzgledu na wygląd i wg opinii: potęzny bas, który chciałem zaaplikować Kef'om.

Okazało sie to strzałem w 10, gdyż Densen tchnął życie i bas w te kolumny. Po pierwszym podłączeniu i odsłuchu, który trwał kilka godzin, byłem zachwycony. W 20m2 Kefy zagrały znakomicie, z bardzo mocną śednicą i super basem, który bez problemu identyfikowałem pod stopami i na klatce piersiowej. Stereofonia, przestrzeń, głębia były znakomite(Dodam, że pokój rodziców ma jakieś tajemnicze właściwości akustyczne.)

Następnie zamieszkałem w pokoju 10m2. Było ok, już bez takiej stereofonii i przestrzeni ale pomyślałem nawet o zatyczkach na bas-reflex. KEFy graly pozproblemowo, choć nie mogły rozwinąć swoich skrzydeł.

Od 2 tyg mieszkam w nowym pokoju ok 18m2. Mam super przestrzeń i stereofonię ale za to bas wyparował. jest go 3xrazy mniej. Sluchanie muzyki stało się ponownie nieprzyjemne i denerwującej, jak zaraz po kupnie.

Tak więc mam mieszane uczucia co do tych konstrukcji. W tej chwili jestem zawiedziony ale nie mogę wystawić im niepochlebnej opinii. Biorącym pod uwagę zakup tych kolumn szczerze doradzam bezwzględny ich odsłuch i koniecznie w swoim pomieszczeniu.