Sony - DVP-S 725 D

PŁYTA W OBJĘCIACH BŁĘKITNEGO LASERA - TO BYŁ EPOKOWY SKOK PO PITACH I LANDACH  - W TAMTYM CZASIE  MIAŁEM OCHOTĘ NA SONY DVD 7700 , ALE NIE POSIADAŁ DEKODERÓW I BYŁ PONAD DWUKROTNIE DROŻSZY - PO LATACH MOGĘ STWIERDZIĆ , ŻE DVD 7700 TO PANCERNA KLASA , A DVD 725 BYŁO JEDYNIE  PRZEDSMAKIEM DO HIENDu - WIELE Z TYCH MASZYN MA PROBLEMY Z ODTWARZANIEM DVD I CD - NIE POMOŻE CHOCHLOWANIE SOCZEWKI - ALE WYSTARCZY DELIKATNA REGULACJA OPTYKI - CHODZI O WYCHYLENIE OPTYKI W POLU MAGNETYCZNYM I ODTWARZACZ JAK NOWO NARODZONY - POTRAFI RZECZY , KTÓRYCH NIE WYKONYWAŁ NAWET W PIERWSZYCH DNIACH PO ZAKUPIE - CZYTA DVD-R , W TYM DVD - AUDIO LPCM - OCZYWIŚCIE TE WYPIECZONE W DOMOWYM ZACISZU Z MATERIAŁU PCM  - PŁYTY ORYGINALNE DVD ŁYKA BEZ ZAJĄKNIĘCIA  (  BARDZO DOBRY OBRAZ NA WYJŚCIACH )  - DVD-R  - MUSI SIĘ TROSZECZKĘ ROZGRZAĆ - KONDENSATORY W TORZE OPTYKI MJĄ JUŻ 27 LAT - DO DŻWIĘKU  Z  PŁYT DVD-R   AUDIO LPCM JEST PO PROSTU STWORZONY - SŁUCHAMY DVD-R , ALE ODNOSIMY WRAŻENIE ŻE TO  CD - HIEND  -  OPINIE O WYSOKICH LOTACH NA CD SĄ PRZESADZONE CO STWIERDZIŁEM W 1999 ROKU ZARAZ PO ZAKUPIE - CD SONY ROZKŁADAJĄ GO NA ŁOPATKI - BRAK JEST EKSPRESJI I DYNAMIKI NA MATERIALE Z CD  ( POMAGA KOMBINACJA Z DYNAMICZNIEJSZYMI INTERKONEKTAMI ) - DVD 7700 GRA ZUPEŁNIE INACZEJ - PRZYPOMINA 779 ES - GDYBYM WCZEŚNIEJ WIEDZIAŁ , ŻE MOŻNA GO PODRASOWAĆ - POD MASKĘ ZAJRZAŁBYM W DNIU ZAKUPU