Skocz do zawartości

Radicon - Amplifikator 2003

Typ sprzętu: Wzmacniacze Stereo

Producent: Radicon

Model: Amplifikator 2003


100% Jakość/Cena 80% Ocena ogólna

Dobry

(4/5)


(4/5 na podstawie 2 opinii)

sprzet
lukson

Data dodania: 17 czerwiec 2005

lukson

Data dodania: 17 czerwiec 2005

Jakość/cena
Ocena ogólna
Jakość/cena
Ocena ogólna
  • przejrzystość brzmienia powodująca "znikanie" z toru, solidne wykonanie mechaniczne, ogólnie wysoka kultura techniczna
  • PILOT!!! liche gniazda głośnikowe. Czepiam się, ale brak firmowego cd mógłby skutkować zastosowaniem wyświetlacza o zmiennej barwie tła - u mnie gra z Vincentem, który ma zielony display.

Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: od 1 miesiąca do roku

Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: Albatros Gdańsk - polecam

Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: jakość/cena, dźwięk, możliwość odsłuchu w domu (w sumie ponad 2 tygodnie)

Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: Rotel 1062, 1070, Primare 20, 30, NAd541, Classe CAP-101

Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: Amplifikator CD Vincent CD-S1.1 B&W805 Nautilus Audioquest Bedrock - głośnikowe Audioquest King Cobra - łączówka. Choć obecnie Monitor Cable niepamiętamjaki :-)

Opinia:

Zakupiony po kilkudziesięciu godzinach odsłuchów w domu, z różnymi źródłami (Rotel, Primare20, Nad) i różnymi kablami. Porównywany w domu z Nadem 541, Rotelami 1062, 1070, Primare 20 i 30, Classe CAP-101. Nie wybronił się tylko przed ponad 2 razy droższym Classe i to zdecydowało o zakupie.

Gra tak, że go po prostu nie ma. I o to chodzi moim zdaniem. Jest, w stosunku do ceny, doskonale przejrzysty. Pokazuje szczegóły, ale nie robi tego kosztem basu czy nadmiernego "osuszania" muzyki. Jasny, ale nie jaskrawy dźwięk. U mnie nie ma łatwo, bo gra z B&W 805. Ale po dobraniu rozsądnego źródła i kabli okazało się, że i bas jest, i różne drobne "przeszkadzajki" perkusyjne w tle, i powietrze w nagraniach, i akustyka sali też daje się odczuć, jezeli tylko realizacja płyty jest OK.

Ze względu na przejrzystość wrażliwy na CD i kable, ale daje to pole manewru przy budowaniu systemu.

W sumie gorąco polecam, jezeli ktoś, jak ja, boi się rynku wtórnego, a nie chce wydać więcej niż ciut ponad 3kPLN.

Minus jedna gwiazdka w ocenie ogólnej za koszmarny pilot i badziewną instrukcję odbijaną na ksero.


Zolty

Data dodania: 06 grudzień 2004

Zolty

Data dodania: 06 grudzień 2004

Jakość/cena
Ocena ogólna
Jakość/cena
Ocena ogólna
  • Solidne (prawie pancerne) wykonanie, detaliczne ale łagodne brzmienie, brak wyraźnych podkolorowań.
  • Bas, dynamika, wydajność prądowa (elektrostatów i ProAc 2.5 nie udźwignie).

Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: od 1 miesiąca do roku

Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: U producenta

Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: Podobało mi się jego brzmienie - to chyba oczywiste.

Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: Baltlab, NAD S300, Rotel RB-03 + RC-03.

Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: 1. Źródło: nadal czekam na właściwe CD w odpowiedniej cenie- chwilowo DVD 2. Kolumny - Radicon Etera Fibra (góra: Vifa XT25, dół Vifa 18XT) 3. Kabelki: głośnikowy Straightwire Duo, interkonekt B-Tech - do wymiany po dobraniu źródła.

Opinia:

O pierwszej wersji Amplifikatora czytałem tu i ówdzie, i z opisów wyłaniał mi się jako solidnego urządzenia o przyjemnym brzmieniu przypominającym brzmienie wzmacniaczy lampowych. Opisów/testów Amplifikatora w wersji 2003 do niedawna nie było nigdzie; a skoro nie mogłem o nim poczytać to zdecydowałem pominąć ten etap wybierania sprzętu. Okazją było spotkanie forumowiczów z Gdyni, na które zaproszeni byli trójmiejscy producenci wzmacniaczy - Tomasz Burski (Amplifikator) i Ryszard Kozłowski (Baltlab). Nie chcę tu powtarzać wrażeń ze spotkania - wątek tkwi gdzieś na forum. Dość, że po usłyszeniu Amplifikatora z moimi ówczesnymi kolumnami (AA Phoebe) zapadła decyzja o kupnie.

Wzmacniacz prezentuje się dobrze - choć nie każdemu taki design może się podobać, natomiast chyba wszyscy docenią obudowę z skręcaną z płyt aluminiowych o grubości kilku mm każda, metalowe gałki, absorbujące nóżki i "hi-endowy' błękitny wyświetlacz. Gdybym miał sie do czegoś czepić to byłyby to gniazda głośnikowe (do WBT im baaardzo daleko), lokalizacja gniazda IEC blisko głośnikowych i nad głównym włącznikiem - z racji dostępu wolałbym włącznik nad IEC.

Regulacja wzmocnienia jest cyfrowa i wymaga przyzwyczajenia - połowa skali (-38 dB), to nie to samo co "godzina dwunasta" przy analogowym sterowaniu.

 

Amplifikator gra dźwiękiem nie podbarwionym, trudno tu mówić o faworyzowaniu jakiegoś zakresu - jeśli już to o pewnym wycofaniu (o tem potem).

Góra - jest jej dużo. Wydawać by się mogło, że jest to jednoznaczne z ostrością tego zakresu i kłuciem w uszy - a tu nic z tego; pomimo swojej detaliczności góra jest łagodna. Z dobrym źródłem i odpowiednimi kolumnami (Phoebe to troche za mało) usłyszeć można zaskakująco dużo ze znanych sobie płyt.

 

Średnica - trudno mi coś o niej napisać, brzmienie zmieniało się razem z podłączanymi kolumnami - z Etera Fibra dolny zakres lekko odchudzony, z Etera Allumina z kolei górny zakres lekko wycofany. Dobrze było z Phoebe, ale one z kolei odstawały od wzmacniacza jakością wysokich tonów i szczegółowością. Generalnie - nie wydaje się, żeby średnica była podbita lub wycofana.

 

Bas - nie jest to bas, który masowałby trzewia, natomiast jest to bas dla miłośników zróżnicowania tego pasma - kontrabas, perkusja, gitara basowa - w przypadku każdego z tych instrumentów słychać wiele detali, które w innych wzmacniaczach są maskowane przez "misia". W tej cenie trudno "zjeść ciastko i je mieć" - konstruktor postawił na detale i czystość basu (większą detaliczność), kosztem odrobiny wypełnienia. Ubocznym skutkiem jest wrażenie małej dynamiki wzmacniacza.

 

Z tego powodu miłośnikom "misia" sugerowałbym wypróbowanie Amplifikatora z kolumnami o masywnym, może nawet lekko podbitym basie (Etera Allumina, VA Haydn, AA Phoebe, KEF Q5, itp).

W wadach wymieniłem wydajność prądową - tylko dlatego, że nie bardzo mu poszło z ProAc'ami 2.5, no ale któż popełniałby taki mezalians. Dwa 200W trafa toroidalne, 60 000 mikroF i podwojenie mocy przy 4 ohm to dużo, konkurentem może być NAD.

W ramach przymiarek do źródła słuchałem Amplifikatora w zestawieniu z Primare D20, pewnym prototypem, MF A3.2, Jolidą, Arcamem CD73, Rotelem 1072, Marantzem 17, CA Azur C640. Uporządkowane wg zgodności z moim gustem.

 

Moja nota wartość/cena odnosi się do obecnej ceny Amplifikatora (3500 PLN)




Opinie użytkowników

Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.