Skocz do zawartości

Monitor Audio - ATMOS AIR 195

Typ sprzętu: Kable Głośnikowe

Producent: Monitor Audio

Model: ATMOS AIR 195


100% Jakość/Cena 80% Ocena ogólna

Dobry

(4/5)


(4/5 na podstawie 2 opinii)

sprzet
silo

Data dodania: 11 październik 2013

silo

Data dodania: 11 październik 2013

Jakość/cena
Ocena ogólna
Jakość/cena
Ocena ogólna
  • bardzo rozsądna cena,
    miedziany ;-)
    potrafi rozruszać niemrawy system,
    basik fajny, z przytupem - nadaje rytm
  • sztywny jak diabli :-) - ale to oczywiście nie przeszkadza, góra trochę jazzgotliwa i przy jaśniejszych zestawach audio może być męcząca i dominująca przy niektórych rodzajach muzyki

Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: od 1 miesiąca do roku

Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: aukcja internetowa Alledrogo

Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: bo o to chodzi aby "cały czas łapać króliczka audio"

Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: kupiłem na ślepo i po zakupie porównywałem z Jamo Flat 2x1,5

Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: CD Sony QS720 (mod) + wzmak Sony QS (mod) + Usher S-520

Opinia:

Kupiłem dla fun'u na aukcji śmieszne ceny (12zł/mb) zasugerowałem się opinią (poniżej) szanownego Kolegi. I nie zawiodłem się. Kabelki wymiatają i oczywiście (pomimo nie wygórowanych przekrojów) potrafią dostarczyć "prądu" nawet do małych monitorków. Pierwsze co w mim systemie rzuciło się "w uszy" to scena. Mocno wyeksponowana do przodu, nie zbyt szeroka i średnio głęboka, nawet rozstawienie głośników w formie dysproporcji stereofonicznej (czyli nie zachowując trójkąta równobocznego), powoduje że "fokusowanie" jest mocne. Przy "klasycznym" trójkącie stereo momentami odnoszę wrażenie jakby grał głośnik centralny (którego oczywiście nie mam) a nie zestaw stereo. Idealnie i doskonale sprawdza się to w niewielkich składach jazzowych i muzyce kameralnej oraz koncertach w stylu unplugget. Słuchając już jakiejś populiny czy ostrego rocka, może być już męcząco - choć na pierwszy rzut bardzo efektownie.

Ponieważ nie miałem możliwości porównać tych kabli z czymś drogim i firmowym więc porównałem z tym co miałem czyli Jamo FLAT 2x1,5mm :-) z przed 15lat :-). No i Jamochłony, pomimo że stare i budrzetowe, w moim systemie sprawdziły się lepiej. Przestrzeń: szeroka jak diabli nawet jak zsunąłem głośniki na odległość 1m od siebie, do tego głęboka, cofnięta jakby w tył o kilka planów (idealnie sprawdza się to w ciasnych pokojach bloku. Bas w Jamo flat schodził niżej, było go więcej. No może nie tak dobrze kontrolowany jak w Atmos'ach ale bez zbędnego buuuczenia i rezonansów. Wysokie tony w jamo zdecydowanie subtelniejsze, te w Atmos'ach przy pewnego rodzaju muzyce zaczynały być zbyt natarczywe.

Generalnie dobre kable ale nie super uniwersalne, mając na uwadze aktualną cenę to rzeczywiście jakość/ cena = 6/6 :-) Oczywiście kable zostają, pokombinuję z podwójnym okablowaniem i podzielę się moimi spostrzeżeniami.


pmwas

Data dodania: 16 styczeń 2006

pmwas

Data dodania: 16 styczeń 2006

Jakość/cena
Ocena ogólna
Jakość/cena
Ocena ogólna
  • Dobre, czyste brzmienie z mocnym basem
  • Nieznaczne mankamenty brzmienia - to raczej tani kabel

Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: krócej niż 1 miesiąc

Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: MegaHz Katowice

Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: Doradzono mi

Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: Sony TA-FE710R; Philips CD 753; Tonsil Excellence Ex-1S

Opinia:

Monitor Atmos Air 195 to średniej grubości kabel OFC (należący do największegoi rozmiaru pasującego do "sprężynek" - niestety producent nie podaje przekroju) otoczont ładną, przeźroczystą izolacją. Między obiema żyłami znajduje się kanał wypełniony powietrzem (albo prościej - pusty kanał). Ma to na celu lepszą izolację obu żył (na pewno zwiększa odległość, a to już plus). Minusami tej osłony są: brak typowego paska na jednaj z dwu żył - przy podłączanu trzeba szukać napisów i to, że sprawia ona właścicielowi sporo problemów podczas separacji i "obierania" końcówek.

 

Brzmienie kabla Atmos Air 195 jest z początku nieco zaskakujące. Przewód kupiłem mając 2 cele do osiągnięcia:

-Po pierwsze: Wzmocnić bas

-Po drugie; uspokoić wysokie tony w moich Excellencach

nie dempolując średnicy.

Zadanie było dość trudne, ze względu na ograniczony budżet i na fakt, że nowe kable miały zmienić słynne DNM Reson (które poszły grać z KEF'ami).

Wybór padł na Atmosy, ponieważ "kabel z miedzi bez dodatków ma mało góry i głeboki bas". Podłączyłem nowy kabel do mojego systemu i... jak napisałem wyżej brzmienie mnie zaskoczyło. Jego charakter ujawnia się już od pierwszych sekund i nie jest to tylko złudne pierwsze wrażenie. Kabel gra dźwiękiem poteżnym, efektownym i agresywnym, a przy tym czystym i neutralnym. Wysokie tony atakują z dużą siłą - znacznie mocniej niż po podłączeniu Resonów, ale ich czystosć jest, jak na tę klasę cenową, fantastyczna. CZASEM tylko brakuje im "wyrafinowania" DNM'ów i kopułki nieco zbty ochoczo sykną, ale z drugiej strony są to tonsile, a im wiele nie trzeba (choć faktem jest, że z Resonami wcale nie syczały z Atmosami podkreślam - OD CZASU DO CZASU). Reszta pasma to, podobnie jak tony wysokie - potęga i czystość zarazem. Srednica jest może nieco mniej spójna, ale za to bardziej gęsta i równie przejrzysta, jak w Resonach. Atmosy nie zaburzają barwy instrumentów ani wokali, a za to zdecydowanie dodają im masy, której brakuje droższym przecież (ale sporo cieńszym) DNM'om. Bas jest fantastyczny - głęboki i sprężysty, dobrze kontrolowany z długim wybrzmieniem (ale bez zlewania się (!) ). Kablosceptycy pewnie powiedzą, że to jakaś autosugestia, ale mogę zaręczyć, że monitorki tonsilu zaczęły wydawać z siebie odgłosy, które kiedyś były poza ich zasięgiem (np długi bas pojawiający się w A Miracle Drug z ostatniej płyty U2).

W kwestii stereofonii, kable pięknie wypełniają scenę, jednocześnie wysuwając ją nieco przed głośniki, co jest efektem charakteru brzmienia. W przeciwieństwie do Resonów przygotowanych do przcy z drogą elektroniką, Atmosy świetnie naprawiają niedostatki Philipsa 753 pod względem "objętości" brzmienia, a ze względu na swoją grubość - nie ogrzniczają głośności zestawu - aż się chce pogłaśniać - nie ma ryzyka, że nagle dźwięk się "skompresuje" powyżej pewnej głośnosci (oczywiście odpowiedniej dla kolumn).

 

Atmos Air 195 to bardzo dobry kabel. Za tą cenę można kupić nieco lepiej brzmiacy na "górze" AST 75, ale zapłaci się za to chudym "dołem" i "środkiem". Atmosy grają bardzo dobrze w całym paśmie, niczym nie rażą, a mają sporo zalet, które każdy użytkownik na pewno doceni. Gorąco polecam zwłaszcza do monitorów - przydadzą im się możliwości tego kabla w zakresie basu (przynajmniej na kablu nic nam nie zginie :) ). Moim zdaniem te kable sprawdzą sie w każdym niedrogim systemie audio.

 

P.S.

Trzeba uważać przy bi-wiringi na bas, jeśli resztę obsługuje Reson czy AST75. W niektórychpokojach (np u mnie) takie połączenie z kolumniami o 16cm wooferze spowodowało zanik góry i "zamulenie" dźwięku. Z Excellencami, bądź w single-wire - rewelacja.




Opinie użytkowników

Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.