Skocz do zawartości

Vienna Acoustics - Bach

Typ sprzętu: Kolumny Podłogowe

Producent: Vienna Acoustics

Model: Bach


80% Jakość/Cena 87% Ocena ogólna

Rewalacyjny

(4.33/5)


(4.33/5 na podstawie 3 opinii)

sprzet
KoRnik

Data dodania: 17 lipiec 2003

KoRnik

Data dodania: 17 lipiec 2003

Jakość/cena
Ocena ogólna
Jakość/cena
Ocena ogólna
  • Bas, barwa dźwięku
  • Uboga przestrzeń

Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: słuchany w sklepie/salonie

Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: Top Hi-Fi warszawa na Andersa 12

Ile zapłaciłeś/aś?: 4400 w okleinie różanej

Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: B&W DM602, Vienna Acoustic Haydn

Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: Rotel seria 02, kable Audioquesta

Opinia:

Chyba najmniejsze podłogówki Vienny, ale jak się okazuje, wcale nie stanowi to problemu. Zawsze byłem przekonany, że kolumny o wysokości 80-90cm to glupota, bo trzeba siedzieć nisko. Na całkiem normalnej sofie, siedziałem jednak w bardzo dobrej pozycji do odsłuchu, a zatem jedno z moich "przekonań" okazało się błędne. Vienna to może nie mało znana firma, ale w obliczu marek takich, jak ProAc, czy B&W wydaje się stać w ich cieniu. Owszem, są testy w prasie, są reklamy, jest dobry dystrybutor, ale te kolumny wydają się być omijane i chyba niedoceniane. A może się czepiam, bo przecież takich dobrych a nie odkrytych firm jest mnóstwo. Nie wiem. Wiem natomiast, że kolumny Vienny to małe dzieła sztuki. Nie tylko wykonane są precyzyjnie, ale równiez materiał i wygląd skrzynek jest najwyższej próby. Ja słuchałem Bachów w okleinie różanej, która jest droższa od bukowej i czarnej, ale w moim odczuciu warto dopłacić. Skrzynka składa się z prostopadłościennego środka i zaokrąglonych płyt przedniej i tylnej. Głośniki, maskownice, gniazda i całe skrzynki wyglądają po prostu bajecznie. Bez maskownic wyglądają równie atrakcyjnie, ponieważ otwory ją mocujące nie są grube jak mały palec (takie dziury mają 602), ale są tak małe i ładne, że nawet same w sobie stanowią ozdobę i urozmaicenie przedniej ścianki. Głośnik wysokotonowy to matowa kopułka, a woofer ma membranę z polipropylenu i wklęsły szary resor. Kolumny spoczywają na dosyć wysokich kolcach, a gniazda są pojedyncze i złocone. Port bas-refleksu ma stosunkowo niewielką średnicę i jest przykręcony do tylnej ścianki nieopodal gniazdek. To tyle o wykonaniu. Gramy!

Przeczytałem kilka opinii o Bachach i muszę przyznać, że wszystkie były trafne. Duże basisko, naturalna, ciepła średnica oraz perlista, ładnie wykończona góra - takie były moje pierwsze spostrzeżenia. Nie ukrywam, że barwa tych kolumn przypadła mi do gustu, bo szukałem właśnie ciepłych kolumnienek do łagodnego masażu bębenków, kowadełek i strzemiączek. Po wyczynach B&W DM602 głowa przestała mnie boleć i poczułem się jak nażarty niedźwiedź pod kocem. Nie, żeby góra była zamazana, broń boże. Tylko tak milutko było i przyjaźnie. Te kolumny można włączyć i nie wyłączać. Mogą sobie grać cały dzionek i nikt nie będzie protestował (kobiety też, bo... patrz. wygląd). Obniżyłem głośność by zasymulować słuchanie w nocy i zaobserwowałem, że basior nigdzie nie uciekł. Był tam cały czas, może trochę mniejszy, ale zawsze zaznaczał swą obecność. Dla mnie ma to duże znaczenie, bo gdy w nocy ściszam swoje DM303, zostaje mi sama średnica i góra. Cicho jest dobrze, a głośno? Też! Dałem czadu i usłyszałem głęboki i obszerny bas którego granice leżały tak nisko, że nie obchodziło mnie gdzie też on się naprawdę kończy. I tylko do jednej rzeczy mogę się przyczepić - stereofonia. Nie ma tragedii, ale mogłoby być lepiej. Dźwięki niechętnie opuszczają kolumny i nie wypełniają tak dobrze pokoju odsłuchowego. Najbardziej brakowało mi nasycenia sceny na linii łączącej kolumny. W tych rejonach było jakoś pusto. Obiektywnie muszę wystawić za stereofonię słabą ocenę, ale tak naprawdę nie zależało mi na niej. Barwa Bachów po prostu mnie urzekła i gdybym miał tyle kasy, na pewno postawiłbym obok siebie Vienny i B&W 602. całkowita neutralność bywa czasem nudna, a tak przełączałbym kabelki przeskakując między dwoma całkowicie różnymi, ale ciekawymi światami. Kiedyś może postawię sobie w domu dwa systemy... Jaba dibi daba daj!


Były użytkownik

Data dodania: 29 marzec 2003

Były użytkownik

Data dodania: 29 marzec 2003

Jakość/cena
Ocena ogólna
Jakość/cena
Ocena ogólna
  • muzykalne , z dobrze zaznaczonym basem , szczegołową i czytelną górą pasma
  • wrażliwe na miejsce ustawienia (bas!),

Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: sprzęt posiadany kiedyś

Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: Top Hi-Fi Warszawa

Ile zapłaciłeś/aś?: 3700 zł (1999r)

Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: Dobry dźwięk i wzorcowe wykonanie.

Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: Z kilkoma kolumnami z przedziału 2500 - 3000 zł - dźwięk był o klasę lepszy- usprawiedliwiający z nawiązką trochę wyższą cenę.

Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: zastaw I : NAD 340 + Nad524 zestaw II: Sony 940 (SACD) + Sugden 21AP(końcówka) +Sugden Headmaster (preamp)

Opinia:

Bachy to jedne z najładniej i najstaranniej wykonanych kolumn (tak jak

wszystkie konstrukcje Vienna Acoustic). Myślę ,że niejedna kolumna hi-endowa może tylko pozazdrościć takiego wykonania i nie ukrywam , że wygląd był jednym z powodów ich zakupu (oczywiście poza dźwiękiem..). Są to kolumny stosunkowo łatwe do wysterowania. Bachy mają duży i

miękki bas.Może trochę "podkolorowany" w zakresie średnim. Nie jest to duża wada - zwłaszcza biorąc pod uwagę ich cenę - a czasem może być zaletą (przy słabszej elektronice). Nic się jednak nie "przelewa", bas nie dominuje. Środek i góra pasma są dobrze zanaczone np. wyrażnie słychać "pudło" gitary akustycznej (gitarowe pojedynki z płyty Friday Night in San Francisco brzmią po prostu wspaniale) i talerze perkusji oraz różnego rodaju "przeszkadzajki". Bachy już z "budzetową" elektroniką potrafią wytworzyć dużą scenę dziwiękową - rzecz nie do osiągnięcia dla wielu kulmn z tego zakresu cenowego. Podłączone do wzmacnizacza za 8-10 kzł pokazują w pełni na co je stać! Kolumny wymagają stosunkowo dużej przestrzeni z tyłu. Ustawione blisko tylnej ściany generują bardzo duży bas ( w tej konfiguracji - idealne do kina domowego - deklasują niejeden subbuffer!)- w dalszym ciągu jednak zachowują audiofilski dźwięk.

Bardzo dobrze grają z jazzem i blusem. Muzyka poważna - małe składy - w tej klasie wręcz wzorcowo. Rock - czasami brak drapieżności, przy bardzo szybkim graniu oznaki lekkiego "zagubienia" - w większości wypadków jednak nadążają za muzyką (koncert Deep Purple "Made in Japan" - wspaniale!).


Hubi

Data dodania: 09 wrzesień 2004

Hubi

Data dodania: 09 wrzesień 2004

Jakość/cena
Ocena ogólna
Jakość/cena
Ocena ogólna
  • Piękna, szlachetna góra, ciepła średnica i przepotężny bas, klasa wykonania ekskluzywna.
  • Problemy z basem w małych pomieszczeniach, odczucie przymglenia wysokich tonów

Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: od 1 miesiąca do roku

Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: Top Hi-Fi, Poznań, ul. Garbary

Ile zapłaciłeś/aś?: 4200 zł w okleinie bukowej

Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: Szukałem kolumn o ciepłym, szlachetnym brzmieniu z dobra stereofonią i przestrzenią, głównie do jazzu, klasyki, muzyki filmowej i klubowej

Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: Zasadniczo nie robiłem testów porównawczych. Po prostu kiedyś przypadkowo usłyszałem te kolumny "w akcji" i od razu je pokochałem. Wcześniej miałem DALI 505 za 2000 zł i uważam, że przyrost jakości jest co najmiej 3 - krotny. W podobnej klasie cenowej słu

Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: NAD C340 + C541, okablowanie Audioquest: głośnikowy GR8, interkonekt Copperhead, kondycjoner Helion FS1700 z firmową sieciówką. Kolumny stoja na granitowych płytach. Planuję wymianę wzmacniacza na godniejszy. Odtwarzacz CD pozostanie - nie ma nic lepszego

Opinia:

W dobrze skonfigurowanym systemie zagrają jak dwa razy droższe kolumny. Wymagają dobrego ustawienia. W sytemach o mało wyrazistej górze może się pojawić odczucie przymglenia wysokich tonów. W prasie fachowej jest to określane mianem "wycofania". Tak naprawdę wysokie tony są bardzo szczegółowe i po prostu zaokrąglone. Słychać wszystko, a przymglenie znika tak szybko jak się pojawiło. Nie ma mowy o sssyczących sybilantach. Ostre fragmenty nagrania, które na tańszych kolumnach rażą uszy tutaj są oddane z pietyzmem i delikatnością. Słychać, że ma być ostro, ale nic nie kłuje uszu. Nowe kolumny wymagają ok. 3 - miesięcznego wygrzewania po 3-4 godzin dziennie. Po tym okresie osiągają pełne bogactwo soniczne. W małych pomieszczeniach (poniżej 17m2) może pojawić sie problem z basem. Kolumny trzeba odsunąć od tylnej ściany o dobre 70 cm i 40 od bocznych. Dobre efekty przynosi wytłumienie narożników pomieszczenia odsłuchowego lub zastosowanie dyfuzorów. Prawidłowe ustawienie odwdzięczy się wspaniałym, niespotykanym basem. Basisko jest naprawdę potężne. Przydałaby się lepsza kontrola, ale w moim zestawie naprawdę nie było źle. Doskonale słucha się na nich jazzu, bluesa i w ogóle akustyki i wokali. Ciepła, bliska średnica sprawia, że mamy wrażenie obecności wokalistów w pokoju. Dynamiczny rock też wypada bardzo dobrze o ile ktoś lubi ocieplenie. Brzmienie i wykonanie kolumn określiłbym jednym słowem - szlachetność




Opinie użytkowników

Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.