Typ sprzętu: Kable Sygnałowe (interkonekty)
Producent: Audiomica Laboratory
Model: Borax Gold
(3/5 na podstawie 1 opinii)
Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: od 1 miesiąca do roku
Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: Kabelek wygrałem w konkursie Audiomica Laboratory
Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: Różne łączówki z różnego przedziału cenowego.
Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt:
- Vincent SV 226mkII
- Vincent CD-S2
- Audio Academy Tethys II
- Onkyo T 4355
- Albedo Monolith (głośnikowe)
- Albedo Monolith (rca)
- Qed Reference Audio Evolution (rca)
- Sieć: Gigawatt PF-1 / 2 x LC-1 mkII
- Cardas Quadlink Power
Po ponad trzech tygodniach wygrzewania kabelka przyszedł czas na podsumowanie jego charakteru. Przyznam, że miałem dylemat co do konfrontacji z moimi łączówkami, dlaczego? Używam dwóch - Albedo Monolith jako głównego do połączenia Wzmacniacza z CD i Qed Reference Audio Evolution jako łączówkę wzmacniacza z tunerem.
Pierwszy jest droższy od modelu Borax o ok. 400zł, drugi tańszy o 740zł. Więc ani jeden, ani drugi nie wstrzelił się w tą samą kategorię cenową. No ale z drugiej strony miałem okazję słuchać wielu różnych interkonektów... ;)
Producent opisuje brzmienie tego modelu jako ocieplające i analogowe.
Ja też bym je tak zdefiniował. Borax Gold po wpięciu w tor zagrał dźwiękiem subtelnym, nieofensywnym, gładkim i analogowym. Z czasem jednak zaczęło mi czegoś w muzyce brakować?
Monolith prezentuje brzmienie (dzisiaj bardzo modne słowo) trójwymiarowe, doskonale słychać pierwszy plan, ale jest w nim jeszcze coś magicznego. To źródła pozorne, które ja określam jako drugo i trzecio planowe... Powietrze w którym słychać mnóstwo subtelnych detali. W Audiomice tego zabrakło. Gra jednym planem. To "magiczne" tło zostało wycięte.
Zaczynając od góry, to jest zrównoważona, nazwałbym ją nawet monotonną, brakuje jej blasku i zróżnicowania barw. W tym zakresie odniosłem dziwne wrażenie przy głośniejszym słuchaniu np. trąbki, że potrafiła zakłuć mimo tego, że kabel prezentuje brzmienie nie agresywne. Może przyczyną tego typu zjawiska jest właśnie brak rozdzielczości, ilości barw na górze?
Środek pasma i to co od razu dało się usłyszeć gra analogowo, gładko, jest lekko zdystansowany. W moim odczuciu zaciera kontury, brakuje blasku i otwartości w tym zakresie. Bas jest mocny, gęsty, obszerny. Tu również przydałaby się jego większa konturowość, sprężystość i precyzja. Słychać to wyraźnie przy głośnym graniu.
Generalnie jakbym miał podsumować model Borax Gold to jest to przyjemne, bezpieczne, analogowe brzmienie. Doskonale sprawdzi się w systemach mających tendencję do wyostrzania, oraz klockach, którym brakuje "masy".
Pewne niedostatki związane z prezentacją, takie jak ograniczone wybrzmiewanie instrumentów, ograniczona żywiołowość, słabsza precyzja i konturowość można zaklasyfikować jako cechę, nie jako wadę. Myślę, że ten model świetnie sprawdzi się w niejednym systemie audio i znajdzie wielu amatorów takiej szkoły grania. Wszystko oczywiście jest kwestią "indywidualną"
To odnośnik do konfrontacji z Monolithem. Z Qed-em Audiomica wypadła zdecydowanie korzystniej.
Poprawie uległa przestrzeń, szerokość sceny, efekt pewnego rozlania muzyki po pokoju. Qed wypadł tutaj bardziej powściągliwie, nie dysponował takim szerokim spektrum wydarzeń jak Borax Gold. Ale pewna cecha nie uległa zmianie. To środek pasma - bardziej otwarty i czytelny okazał się w Qed-dzie.
Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe.
Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.
Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.
Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.