Typ sprzętu: Odtwarzacze CD
Producent: Marantz
Model: CD16
(4.75/5 na podstawie 4 opinii)
Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: krócej niż 1 miesiąc
Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: z drugiej ręki
Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: trwały dobrze grający CD w niskiej cenie
Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: budżetowe Philips CD 824, CD 830 i Denon DVD 2900
Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: HK AVR 7500, Zoller Imagination two, Audioquest Bedrock i King Kobra
Zacznę od tego że pierwszy właściciel wymienił kabel sieciowy lecz jest on w dalszym ciągu na stałe ale to dość gruby kabel z masywną wtyczką bez nazwy firmy myślę że lepszy od fabrycznego i wymieniono też stopki antywibracyjne. Przełom lat 80 i 90 to były złote lata dla formatu CD teraz w tym przedziale cenowym nie dostanie się CD warzącego 15 kg budowa tego gracza CD 16 jest imponująca. Odtwarzacz ten w porównaniu z budżetowymi Philips buduje podobną scenę dźwiękową jeśli chodzi o jej rozmiary może to wąskie gardło AVR 7500 ogranicza ten aspekt dźwiękowy. Jeśli chodzi o barwę mamy już całą paletę kolorów, dźwięk jest pozbawiony jakiejkolwiek krzykliwości w całym paśmie czy jest bardziej analogowy lub mniej to zależy od doznań organoleptycznych słuchacza myślę że to CD mimo już pełnoletności jest rarytasem i wart jest tych pieniędzy nowy za około 1850 euro nie wchodził by w grę.
Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: krócej niż 1 miesiąc
Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: z ogłoszenia
Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: dźwięk bardzo przypomina to co możemy usłyszeć z gramofonu wieczorem przy lampce wina można się popłakać
Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: na przełomie 15 lat przewineło się troszkę tego
Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: lampa na el34 i sonus faber
Opis będzie krótki i zwięzły ponieważ nie chcę powielać opinii napisanych przez kolegów powyżej.
Zacznę od wad- kabel sieciowy zamontowany na stałe dla bawiących się siecówkami to niewątpliwie wada.
timing- 16stka gra dźwiękiem nie co spowolnionym ten efekt na początku odsłuchu znanych dobrze płyt przeszkadza brakuje jak by dynamicznego wykopu szybkich utworów.Sprawia to że słuchanie metalu, rocka techno-nie jest tak efektowne .Na pocieszenie mogę powiedzieć że do tego szybko się przyzwyczaja a nawet pozwala delektować się większą ilością szczegółów -jest na to czas hehe. Jeśli chodzi o wady to było by na tyle.
Co zaś tyczy się zalet jest tego zbyt dużo żeby opisać wszystkie potwierdza się to co już wiedziałem sprzęt starszy z lat 80-90tych biję dzisiejszą konkurencję na głowę a nawet dwie.Bezduszne suche bezuczuciowe udządzenia sprawiają że słuchanie muzyki jest poprzez dzisiejszy hi-end bardziej analizowaniem.Cd 16sta gra prze piękną analogową barwą słuchanie jazzu a przede wszystkim pianina brzmi tak że można się przy lampce wina popłakać !!
A i dodam że mechanika to prawdziwe dzieło perfekcyjnej sztuki szuflada wysuwa się dostojnie po tym jak płyta znika w środku i po wyłączeniu wyświetlacza urządzenie znika z pokoju odsłuchowego - w życiu nie słyszałem tak cichego mechanizmu
Nie będę sie rozwodził nad poszczególnymi zakresami cd 16sta po prostu GRA muzykę polecam go już doświadczonym audiofilom którzy szukają urządzenia do słuchania muzyki przede wszystkim a nie słuchania urządzenia!!oni docenią jego ogromne zalety!
Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: ponad rok
Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: second hand
Ile zapłaciłeś/aś?: ok 700 euro
Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: bo lubię analogowe brzmienie,był najlepszy i w moim zasięgu
Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: micromega stage6, cec 3300,marantz 17KI
Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: audiolab 8000s Castel Avon,kable red downNordost
Marantz cd16 zastąpił w moim systemie Micromegę Stage 6,zanim go kupiłem przesłuchiwałem jeszcze marantza 17 KI oraz cec 3300.Cec był zbyt jazgotliwy,dźwięk nie miał odpowiedniej potęgi,a mechanizm głośny.17KI pokazał że jest bardzo energiczny, jak na mój gust,aż za bardzo,miałem wrażenie że uderzenia basu czają się za każdym rogiem. Moja Micromega była od obydwu lepsza.Dopiero marantz cd 16 pokazał wyższą klasę.Dźwięk był potężniejszy niż z micromegi,z większą ilością szczegółów,ale podanych bez ostrości i nachalności,dodatkowo bardzo gładki.Bas schodzi niżej niż w micromedze6 czy cecu,z Audiolabem 8000s,nie brakowało timingu jak uTroya,ale to wzmacniacz z bardzo energicznym i niskim basem,który bez problemu wysterowuje,niezbyt przejrzyste i nie za szybkie kolumny Castel avon.CD16 czaruje piękną barwą i całościową prezentacją,każde miejsce w przestrzeni wypełniają dźwięki nie ma pustych miejsc między instrumentami jak w micromedze, wzmacniacz musi się więc wykazać dobrą przejrzystością by w pełni oddać tę cechę odtwarzacza.Jest to sprzęt dla wielbicieli analogowego dźwięku bez cyfrowych naleciałości. Dodatkowym atutem jest bezproblemowa obsługa ,czyta wszystkie płyty ,także cdr i cicha praca napędu. Przy dobrze zrealizowanch nagraniach np24 bitowe z verve ma się wrażenie obcowania z muzyką na żywo .W odtwarzaniu jazzu trudno będzie znależć lepszy odtwarzacz.
Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: od 1 miesiąca do roku
Ile zapłaciłeś/aś?: ok 700 Euro
Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: bo gra tak jak mało który współczesny odtwarzacz
Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: Marantz CD10,Marantz CD14
Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: Baltlab Epoca 1v3,Zoller Imagination,okablowanie Oehlbach
Budowa
Marantz CD16 jest kolejnym reprezentantem prestiżowej serii odtwarzaczy CD z połowy lat 90tych . Ten imponująco wyglądający , ważący ok. 15 kg bolid wszedł do sprzedaży w 1994 roku kosztując równowartość ok. 1850 Euro wypełniając lukę między CD10 ( kosztującym ok. 1500 Euro) a CD 11 (ok. 3950 Euro) aby wzmocnić pozycję Marantza w sektorze zdominowanym wówczas przez CD Sony z serii Esprit.
Klasyczna linia z szufladą po lewej stronie i czytelnym wyłączalnym wyświetlaczem. Na przedniej ściance 9 klawiszy obsługujących podstawowe funkcje . Dosyć rozbudowany pilot RC-10CD z klawiaturą numeryczną i typowym zestawem funkcji (FTS,AMS,random, repeat, programowanie itd.). Na tylnej ściance znajdziemy analogowe wyjścia RCA ( cinch) , 2 wyjścia cyfrowe SPDiF oraz zamontowany niestety na stałe kabel sieciowy . Nie ma wyjść analogowego sygnału w formacie XLR ani cyfrowego wyjścia optycznego . Po zdjęciu górnej pokrywy ( cała obudowa zbudowana jest z metalu ) ukazuje nam się ekranowane miedzią chassis a porządek, jakość montażu i zastosowanych materiałów budzi u zwolenników marki niezmienny szacunek a u konkurencji powoduje otwieranie się wrzodów na żołądku. Obudowa jest wykonana całkowicie z metalu. Mechanizm to dobrze znany CDM4-pro w wersji metalowej ze szklanymi soczewkami układu optycznego , z pracującym po łuku laserem wyróżniający się cichą i płynną pracą , szybkim dostępem do ścieżek oraz doskonałą korekcją błędów. Za mechanizmem zamontowano duży niezaekranowany transformator z rdzeniem EI . W stopniu analogowym zastosowano moduły HDAM. Nad ekranem stopnia analogowego jest przymocowana płytka zawierająca przetwornik cyfrowo-analogowy oparty na 2 układach TDA 1547 ( DAC7 , konwersja typu bitstream).
W recenzji CD16 z numeru 10/94 HFNiRR Ken Ishiwata określa CD16 jako uproszczoną wersję legendarnego CD12 . Nie znam CD12 ale wg mnie bardziej adekwatne jest określenie CD16 jako rozwinięcie modelu CD10 . Oba modele różnią się oprócz obudowy faktem zastosowania modułów HDAM w stopniu analogowym CD16 . Być może dlatego w brzmieniu słychać wyraźną różnice na korzyść CD16. Model ten zachował znakomitą barwę znaną z modelu CD10 . Z tym ,że w CD16 nie ma miejsca przyciemnienie wyższych rejestrów znane z CD10. Powoduje to ,że spektrum kreowanych barw przez CD16 jest bogatsze . Barwy określiłbym jako złociste –w tonacji dyskretnie połyskującego starego złota . Na damskich wokalach , instrumentach strunowych odtwarzacz gra szalenie uwodzicielsko . Słodko wybrzmiewają talerze , struny gitar akustycznych brzmią kolorowo . Bas schodzi nisko , jest niezbyt szybki , niskie dźwięki mają swoją masę. Brzmienie jest spójne i ma „analogowy” klimat. Słychać ,że celem konstruktora nie było epatowanie słuchacza efektami specjalnymi ale stworzenie urządzenia muzykalnego. Głębia i walory stereofoniczne są wysokiej próby .W mojej opinii CD16 sprawdza się doskonale jako uzupełnienie zestawu złożonego z neutralnego wzmacniacza tranzystorowego i przejrzystych kolumn z krótkim basem. Jedyne czego mi w CD16 brakuje to wyraźniejszego „timing-u” . Gdyby dźwięk generowany przez CD16 miał nieco lepsze walory rytmiczne i wyraźniej podkreślał tempo nagrania byłby to odtwarzacz idealny. Dlatego wg mnie wypadnie niezbyt efektownie w muzyce hard,heavy czy hip hop . Za to doskonale wypada w lekkim jazzie , muzyki fortepianowej, dobrze zrealizowanym popie , wszelkich "klimatycznych: nagraniach. Dźwięk CD 16 został dosyć wyraźnie ukształtowany powodując ,że jest to urządzenie które albo trafi w gust słuchacza i go do siebie natychmiast przekona albo może spowodować reakcję wręcz przeciwną .
Nie ma idealnych urządzeń m.in. dlatego ,że gusta są różne niemniej jednak piszącemu te słowa charakter dźwięku tego odtwarzacza niezmiernie się podoba i uważam CD16 za jedno z tych urządzeń podczas słuchania których zapomina się o algorytmie przetwarzania danych , paśmie przenoszenia czy ograniczeniach formatu CD.
Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe.
Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.
Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.
Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.