Typ sprzętu: Wzmacniacze Stereo
Producent: Jolida
Model: JOLIDA JD1501S
(3/5 na podstawie 1 opinii)
Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: krócej niż 1 miesiąc
Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: nie kupiłem
Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: nie wybrałem
Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: Baltlab Epoca v2
Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: Jm Lab Electra 905 , Musical Fidelity A3.24 Upsampling DAC , kable Oehlbach
JOLIDA JD1501S
Efektownie wyglądający i świetnie wykonany hybrydowy wzmacniacz. Wersja produkowana na rynek chiński – różni się od JD1501RC m.in. wyglądem ścianki przedniej , która jest wyższa i ma centralnie umieszczony potencjometr głośności w środku czarnego panelu.Integra z lampowym Pre i tranzystorową końcówka mocy. Ciężki 18 kg – gruba ścianka przednia –10mm alu, gruba pokrywa – ponad 2mm pancerz z aluminium , zaledwie 4 wejścia , 1 para głośników , świetne wykonanie , pilot systemowy więc nieco trudno trafić we właściwy klawisz ale precyzyjnie jak na ten typ sterowania działająca regulacja wzmocnienia
( potencjometr z silniczkiem)
Pierwsze spostrzeżenie – duża dynamika , zarówno mikro jak i makro.
Masywny dźwięk. Pierwszy plan wypchnięty do przodu i dominujący. Z efektywnymi kolumnami daje mieszankę wybuchową. Jeżeli w I-wszym planie mamy pojedynczy dźwięk to jest to eksplozja ;-) Pojedyncze pociągnięcia strun , uderzenia w klawisze są podkreślone.
Nieco przejaskrawia detale. Jeśli w pierwszym planie są głosy to zagłuszają akustykę sali .
Ta ekspozycja nie zawsze głosom wychodzi na dobre – nie są one do końca czyste. Jeżeli w głosie jest jakiś minimalny np. nosowy nalot – Jolida wyeksponuje to bez cienia litości .
Przy niskich poziomach dźwięku gra efektownie – szczególnie fajnie gra bas , który na neutralnych wzmakach przy cichym słuchaniu jest zbyt mało czytelny.
Wzmacniacz dosyć mocno odciskuje swoje na dźwięku systemu. Do tego stopnia ,że nie jest czuły na pozostałe elementy toru. Słuchałem go z dobrym przetwornikiem cyfrowo-analogowym MF A3.24 i kolumnami JMLab Electra 905 . Z ciekawości podłączyłem dodatkowy kabel bezpośrednio ze źródła – niedrogiej zmieniarko-nagywarki Philips CDR820. Różnica była nie do wychwycenia . Na granicy percepcji. Dla przykładu w połączeniu z Baltlabem , MF A.324 deklasuje Philipsa CDR820. Jolida JD1501S nie pieści się z sygnałem ze źródła i cechy jej charakteru „zagłuszają” niuanse ze źródeł.
Do pewnego stopnia podobna sytuacja jest z stereofonią, planami, sceną. Wzmacniacz gra 1 planem i dominujący w danym momencie głos/instrument zagłusza nieco dźwięki z dalszych planów. Głębia jest przez to ograniczona. Scena szeroka – dobrze słychać lewo/prawo ale w środku jakoś nie chce się wybudować stabilny obraz dźwiękowy . Kreowanie intymnej atmosfery , namacalności dźwięku , powietrza wokół instrumentów , muzyków to nie jest mocna strona ww Jolidy.
Z wysokoefektywnymi kolumnami wzmacniacz daje dużo radości przy niskich poziomach dźwięku. Nawet przy cichym słuchaniu eksplozywny charakter basu powoduje ,że trudno wysiedzieć w miejscu. Przy głośniejszych pasażach słuchanie już nie jest przyjemne.
Wydaje mi się ,że lepiej go łączyć z mniej efektywnymi kolumnami. Efektowny dźwięk , mocny bas, dosadne pociągnięcia strun, masywne uderzenia w klawisze, granie pierwszym planem. Wokale nie do końca czyste . Świetny do wszelkiej muzyki rozrywkowej , rockowej . Audiofile ceniący wpływ źródła na brzmienie , słuchający klasyki, jazzu powinni wg mnie poszukać swojego wzmacniacza gdzie indziej.
Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe.
Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.
Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.
Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.