Typ sprzętu: Wzmacniacze Stereo
Producent: Plinius
Model: Plinius 8200 Mk II
(3.5/5 na podstawie 2 opinii)
Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: ponad rok
Poprawka -> opisany egzemplarz to MkI nie MkII, chociaż biorąc pod uwagę 8150 mozna by było go oznaczyć MkII, jednak producent zdecydował inaczej.
Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: ponad rok
Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: Audio System
Ile zapłaciłeś/aś?: ok. 10.000 złotych
Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: - szukałem silnego wzmacniacza (raczej integry) o dosyć ciepłym, ale zrównoważonym dźwięku (i raczej z sekcją phono) i Plini był najbliżej tego
Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: NADy serii S300, lampy Skorpiona, Hafler (nie pamiętam juz który), Amplifix, Plinius 8100
Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: SCD 777 ES, Rega 25/Elys, Epsilon 960 (kolumny zaniżają poziom w stosunku do reszty), interkonekt HT Pro-Silway II, kable głośnikowe HT Pro-11
Pierwsza rzecz to 8200 (jak i inne Pliniusy) wymaga dobrego wygrzania. W moim przypadku było ok. 3 dni, co jest bardzo krótkim okresem. Producent zaleca 7 dni. Na poczatku uosabiał wszystko co stereotypowo wiąże się z charakterem dźwięku wzmacniaczy tranzystorowych. Przede wszystkich ostrość dźwięku. Miał też ciemny ciężki dźwięk i zawężoną scenę. Generalnie zacząłem mieć wątpliwości czy napewno dobrze wydałem pieniądze. Z drugiej strony wiele osób mnie uprzedzało jeszcze przed zakupem, iż tego właśnie należy się spodziewać. Czekałem więc cierpliwie od czasu do czasu miotany wątpliwościami. Na czwarty dzień po włączeniu Pliniego nagle wszystko się zmieniło i nie była to bynajmniej subtelna zmiana. Nagle dźwięk się otworzył, zniknęły sybilianty i ostrość dźwięku, dźwięk stał się jaśniejszy, choć dalego mu do jasnego dźwięku i uzyskał coś co anglosasi nazywają "presence" (powiedzmy "obecność"). Plini szedł przez każdy rodzaj muzyki z niezwykłą swobodą i dobrą kontrolą. Piszę tylko dobrą, gdyż słyszałem wiele dużo droższych wzmaków i wiem, że można znacznie lepiej. Ale jeśli odniesiemy to do jego kategorii cenowej to powinienem raczej stwierdzić, że świetną. Rozmiar sceny dosyć szeroki (ok. 2-3 m poza linię ściany) i jej umiejscowienie jest właściwe. trudno mi to do końca ocenić, gdyż tak jak piszę poniżej kolumny są sporym ograniczeniem systemu. Słyszałem 8200 z AP Virgo III, ale w nienajlepszych warunkach odsłuchowych, które też nie pozwaląły na prawidłową ocenę rozmiaru sceny. Jednak nawet ten odsłuch z Virgo udowodnił, że 8200 potrafi zagrać znacznie lepiej. Na tyle dobrze, że przesiadka z 8200 na Pliniusa SA-102 (ok. 18 tys. złotych) nie ma sensu. Jeżeli już się przesiadać na coś znacznie droższego lub innej firmy o innych charakterze dźwięku. 8200 generalnie gra ocieplonym dźwiękiem lejąc trochę miodku na uszy, ale nieodbija to się na wiarygodności prezentacji. Małe składy jazzowe - perfekcja, lepiej nie trzeba, zwłaszcza, że pierwsze 18W oddaje w klasie A. Zauważalne jest lekkie przygaszenie wysokich częstotliwości i znowu lekki bral wybrzmienia talerzy. Ale znowu pytanie do czego to odnosimy. Co do sekcji phono to jest ona dobra i tyle. Są lepsze rozwiązania.
Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe.
Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.
Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.
Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.