Typ sprzętu: Kolumny Podstawkowe
Producent: Tonsil
Model: Sonata 80
(3.5/5 na podstawie 2 opinii)
Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: ponad rok
Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: zakup sprzętu wcześniej używanego
Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: Potrzebne były tanie i przyzwoite kolumny za niezbyt duże pieniądze. Niczego dobrze grającego nie udało się dostać w tym budżecie.
Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: Około sześć zestawów kolumn (m. in. Aiwa, Kenwood, Sony) w tym zestaw "Mazurek" od Tonsia - jak dla mnie grał bardzo dobrze, ale był dwa razy droższy ;-)
Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: Amplituner Yamaha serii Pianocraft z systemowym odtwarzaczem CD oraz odtwarzacz DVD S-661
Te kolumny zostały przeze mnie zakupione właściwie tylko z jednego powodu - w tym budżecie niczego innego w dobrym stanie nie udało się znaleźć. Zestaw został więc kupiony trochę przypadkowo, na jakiś czas i miał zagrać w dużej sypialni, z przyzwoitym amplitunerem. Z tych powodów jakość nie była moim głównym oczekiwaniem, jednak po podłączeniu i pierwszych odsłuchach, kolumny zaskoczyły mnie bardzo pozytywnie już od pierwszej chwili. No i zostały na nieco dłużej, czyli na... sześć lat ;-)
Jak grają? Przede wszystkim nie są natarczywe i grają pięknym ciepłym brzmieniem. I choć obudowa na to wcale nie wskazuje, potrafią zejść nisko, czyniąc to miękko oraz bardzo subtelnie. Do średnicy też nie ma się co przyczepić, a w muzyce akustycznej, której słucham sporo, są naprawdę doskonałe. Tu pewnie główna zasługa leży po stronie rewelacyjnego GDN 13/40/2, który na tej półce cenowej pewnie nie ma absolutnie żadnej konkurencji? Kiedyś w internecie udało mi się trafić na niezbyt pochlebną ocenę tych kolumn, gdzie ktoś atakował głównie zbyt natarczywą górę. Być może z "krzykliwym" i "ostrym" brzmieniowo wzmacniaczem tak by było, ale u mnie, szczególnie przy wciśniętym Pure Direct góra jest idealna. Czasem zdarza mi się nawet dodać na regulatorze nieco wysokich, ale nigdy nie było potrzeby ich wyciszania.
Wśród wad można wskazać niebyt uroczą obudowę czy duże jak na kolumny tej klasy skrzynki. Faktycznie, są "małe" jako podłogówki, ale dość "duże", żeby ustawić je na regale czy standach. Paradoksalnie jednak, u mnie mieszczą się idealnie, a z większymi budami byłby już spory problem. Zwrotnica w środku jest tania i to widać, okablowanie także słabe, terminale typowe dla Tonsila. To wszystko można małym kosztem poprawić, ale... Ostatecznie moje kolumny grają bez jakichkolwiek modyfikacji. I sprawdzają się rewelacyjnie zarówno z muzyką której słucham jak i przy oglądaniu filmów oraz koncertów.
Podsumowując, znam wiele kolumn, także od Tonsila. Ale bardzo trudno byłoby mi znaleźć w tej cenie chociaż równorzędną konkurencję dla tych Sonat. Inne grają po prostu słabiej, bardziej krzykliwie, czy dudniąco... Cechą wspólną właściwie każdej zagranicznej konkurencji będzie słaba i bardzo oszczędnościowa, wręcz "papierowa" obudowa. Tu zdecydowanie wygrywa Tonsil, oferując w naprawdę niskiej cenie niezwykle solidne obudowy z grubego porządnego materiału. Oczywiście na rynku nie brakuje sprawdzonych i wielokrotnie opisywanych zestawów, które grają znacznie lepiej. Ale też trzeba za nie zapłacić odpowiednio więcej, często kilka razy tyle, co za rodzime Sonaty. W moim przypadku zupełnie wystarczają Sonaty, które w pomieszczeniu o typowej kubaturze i powierzchni 18 metrów kwadratowych radzą sobie doskonale. Co ważne, także przy cichszym słuchaniu.
Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: sprzęt posiadany kiedyś
Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: Bo były tanie (wtedy)
Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: Technics Su-V300, Diora CD 502
Kolumny Tonsil Sonata 80 to podstawowy model niezbyt udanej serii Sonata.
Kolumny są duże, jak na monitory. Trzeba przyznać, ze duża czarna skrzynia robi wrażenie. Czar pryska jednak po zdjęciu maskownicy (razem z marzeniami o potędze basu) - przednią ścianke okupuje jedna "trzynastka". Na pocieszenie - jest to słynny GDN 13/40/2. Dla pewności, ze GDN jest jedynym wooferem odkręcamy 4 śruby i potwierdzają sie przypuszczenia odnośnie konstrukcji kolumny: mały wooferek pracuje w pełnej objętości skrzyni (trochę jak na niego dużej). Nad wooferem znajduje się tweeter - GDWK 8/50 z 19mm jedwabną membraną. Druciki w środku są makabryczne - cieniutkie i brzydkie.
Obudowa kolumn to bass-reflex, otwór znajduje się pod wooferem i jest bardzo wąski i bardzo krótki.
Po włączeniu okazuje się, ze Sonaty są całkiem przyzwoitą konstrukcją. Grają ładnym, przyjemnym dźwiekiem z miękkim, niemęczącym basem, który czasem umie zejść całkiem nisko. Wysokie tony są nieco zbyt zuchwałe, ale jak na Tonsil - tragedii nie ma (wyższe modele są bardziej rozrzutne). Średnica OK, zarówno wokale jaki i instrumenty brzmią prawidłowo i przyjemnie. Zdarzyło się nawet raz, ze Sonaty pozytywnie mnie zaskoczyły jakością fortepianu - zagrały naprawde ładnie. Myślę, że zasługi należy przypisać GDN-owi, który naprawdę odwala kawał dobrej roboty. Tweeter jaki jest każdy widzi.
Ogólnie - przyzwoite kolumny do każdego typu muzyki. Dobre także do kina - dzięki nieco wyostrzonej górze. Ograniczeniem może być czteroomowa impedancja, ale teraz nawet tanie Technicsy sobie z takimim kolumnami radzą.
Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe.
Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.
Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.
Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.