- Stosunek jakosci do ceny
Cieple (niemal lampowe) brzemienie
Latwosc serwisu
Klasyczny wyglad bez zadnych wyswietlaczy
Mozliwosc podlaczenia zewnetrznej koncowki mocy (wyjsce pre out i wejcsie main in)
Gigantyczna odpornosc na zuzycie -> wzmak dziala ponda 8h dziennie przez 4 lata, 330 dni w tygodniu (wylaczany tylko na czas urlopowy). Serwis nie wykazal objawow zuzycia kondensatorow
Znakomize zaciski glosnikowe
Duzo wysza moc niz obiecuje producent
- Wysoki poziom szumow przy duzym obciazeniu
Usterkowosc selektora zrodel
Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?:
ponad rok
Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?:
Lubie cieple brzmienie
Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?:
Denon pma800, Cambridge CX60, NAD 338, Arcama a18
Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt:
Bowers 685s2, Bowers 704s2, AMC xCDVT, AMC DAC9, DAC Motu M2, Linn k20, Bluesound node
Opinia:
O istnieniu firmy AMC dowiedzialem sie de facto w dniu zakupu sprzetu. Przybylem do sklepu HiF z zamiarem zakupu wzmacniacza budzetowego Denon (pma800), Cambridge (CX60), NAD (338) lub Arcama (a18)
Pracownik sklepu majac na wzgledzie moje gusta muzyczne (na odsluch dotarlem wyposazony w nagrania skladajace sie w 80% z muzki klasycznej, 10% jazzu i 10% muzyki filmowej) zarekomendowal odsluch wzmacniacza firmy AMC.
Majac na wzgledzie przedzial cenowy (do 700 euro) nie spodziewalem sie absolutnie niczego NADzwyczajnego.
Jakiez bylo moje zdziwienie, kiedy okazalo sie, ze AMC porozstawial konkurencje po katach. Byc moze wynika to z moim osobistych preferencji brzmieniowych i gatunkow muzycznych, jendka fakt jest faktem -> AMC grajaca szerokim i miekkim srodkiem, nie traca kontroli w basie i nie wycofujac gory a przy tym utrzymujac porzadek na scenie absolutnie zdeklasowal konkurencje.
Rowniez aspekt wizualny znakomicie trafil w moje gusta -> bardzo lubie klasyczne, neutralne wzmacniacze. Nie ma zu zadnych prostackich wyswietlaczy led, ktore strasza wieczorami. Calkowicie analogowy ksztalt, choc nie minimalistyczny.
Brzmienie w telegraficznym skrocie:
Soczysty bas, miekki i cieply srodek wraz z wyrazista, ale nie krzyczaca gora. Bardzo szeroka scena stereo bez tendencji do utratu spojnosci (oczwiscie kluczem jest tu slowo „relatywnie“ w stosunku do ceny).
Po 3 latach uzytkowania ze wzgledu na zmiane miejsca zamieszkania zostal zamieniony na xia150 (zmiana pokoju odsluchowego z 19m2 na 32m2). I po kilku tygodniach odsluchow xia 30 znow wrocila do zestawu odsluchowego, a xia150 zbiera kurz. 30 jest sporo szybsza, ma nieco wiecej informacji w okolicach 3khz. Ma rowniez lepsze proporcje miedzy srednica a gora (w 150 srednicy jest tak duzo, ze gora wydaje sie wycofana/zmatowiona).
Tak wiec kosztujaca ok 1800 zl xia30 pokazala drzwi xia150, ktora kosztuje 3500 zl.
Przez jakis czas do zestawu podlaczony zostal MUSICAL FIDELITY M3Si (koszujacy ponad 6500 zl) I chociaz oferowal poprawe rozdzielczosci oraz wprowadzil wieksze wyrafinowanie w graniu, to jedak roznica cen w zaden sposob nie odzwierciedla sie w jakosci -> xia30 po raz kolejny wrocila do zestawu, pokazujac drzwi duuuzo drozszemu sprzetowi.
Z nieprzyjemnych historii:
Selektor wyboru zrodel ma tendencje do psucia sie -> albo przestaje dzialac silniczek, wobec czego wybranie zrodla to zabawa w chowanego, lub tez zdarza sie, ze podczas zmiany zrodla slychac pukanie w glosnikach, tak jakby uszkodzony byl system zimnego startu.
Jako ostateczna ocene wystawiam 3 gwiazki, ale tylko dlatego, ze wiem jak brzmia wzmacniacze hiendowe np. Accuphase e350.
De facto dopiero kontakt z accuphase e305, e350 zachecil mnie do zmiany mojego zestawu.