Dwuzakresowy tuner (MW/FM) z minimalnym wyposażeniem. Osoby, które kupiły tuner w Polsce poprzez oficjalną sieć sprzedaży otrzymywały dodatkowo zakres fal długich (LW) oraz zakres FM-OIRT (65-74 MHz). Ja posiadam to urządzenie z rynku niemieckiego, z niemieckim "orzełkiem" który jest znakiem dopuszczenia sprzętu do eksploatacji i zgodności z niemieckimi normami telekomunikacyjnymi i pocztowymi. Ta wersja pozbawiona jest zakresów LW i FM-OIRT. Tuner posiada bardzo oszczędny, wręcz minimalistyczny design: na lewo od wyświetlacza tylko 4 klawisze (zasilanie, zmiana zakresu, zmiana trybu pracy FM, pamięć), na prawo od wyświetlacza "kalkulatorowa" klawiatura bezpośredniego dostępu do zaprogramowanych stacji, klawisz trybu strojenia (ręczny, automatyczny, blokada) oraz pokrętło strojenia. Panel przedni tunera jest bardzo niski - ma zaledwie 53 mm wysokości. Jedynym "bajerem" typowym dla samodzielnych tunerów jest wskażnik siły sygnału FM, działający w zakresie od 10 dB do ok. 66 dB z krokiem 2 dB. Odbiór stereofoniczny możliwy jest dopiero od ok. 34 dB, co oznacza że stacje słabsze odbierzemy wyłącznie w mono (nawet jeżeli inne odbiorniki radiowe radzą sobie z odbiorem stereofonicznym tych stacji). To największa wada tego tunera - nie wiem dlaczego producent tak skalibrował układ elektryczny tunera. Bardzo przyjemnie działa enkoderowe pokrętło strojenia - jest znacznie przyjemniejsze i bardziej naturalne dla człowieka, niż stosowane często klawisze "Down" i "Up". Istnieją dwa tryby strojenia w zakresie fal średnich (MW): co 9 kHz oraz co 10 kHz, przełączane dłuższym przyciśnięciem klawisza wyboru zakresu. Odbiór w tym zakresie umożliwia dołączona antena ramkowa, możliwe jest również dołączenie zewnętrznej anteny typu "long wire". Czułość i selektywność tunera w zakresie FM jest typowa dla urządzeń tej klasy. By był możliwy niezakłócony odbiór dwu stacji odległych o 200 kHz, konieczne jest, by obie stacje miały zbliżony poziom sygnału. W przeciwnym razie, odbiór stacji słabszej będzie ulegał przechwytywaniu przez stację silniejszą (popularnie mówiąc, wystąpią "przypierdy"). Pod tym względem, tuner zachowuje się identycznie jak oparty na tym samym "samochodowym" układzie scalonym Sanyo LA1832A amplituner SA-EX120. Tylko próg działania dekodera stereo jest znacznie niższy niż w ST-GT350. Brzmienie tunera trudno mi ocenić ze względu na brak referencyjnych urządzeń współpracujących oraz brak odpowiedniej muzykalności słuchu, dlatego ten aspekt pominę.