Exposure jest wzmacniaczem o bardzo mocnym energicznym brzmieniu. Dynamika jest w tym przypadku na pierwszym miejscu. Bas jest mocną stroną wzmaka. Każde jego uderzenie jest oddawane z ogromną potęgą. Jest szybki, zróżnicowany barwowo, zwarty i głęboki - jest wzorcowy i wyjątkowy w tym przedziale tak jak dynamika. Średnica jest na dalszym planie - jest dosyć naturalna, ale mogłaby być bardziej nasycona i angażująca. Poza tym nie mam do niej większych zastrzeżeń. Wysokie tony są dla mnie jeszcze zagadką, ponieważ w niektórych kawałkach potrafią być aż nadto drażniące i kłujące uszy, a w innych pięknie odrealniają plan sceny. Może być to także kwestia ustawienia głośników. U mnie epsilony stoją w 12 metrach i zwrócone są do środka pokoju. Wcześniej stały prosto na słuchacza i było to zbyt dokuczliwe dla uszu. Z drugiej strony będę musiał zająć się wyborem odpowiednich kabli głośnikowych, takich które je złagodzą.Przestrzeń w tym zestawieniu działa na plus, w niektórych kawałkach przenosimy się na scenę, możemy wyobrazić sobie piosenkarkę stojącą przed nami, słyszymy jej oddech. Barwa instrumentów odkąd przeszedłem na exposure jest słodsza i bardziej zróżnicowana, wcześniej grałem na yamaha ax-496 i wszystko było zmatowione. Dużo pojawiło się elementów w skali mikro - mało słyszalnych w poprzednim zestawieniu. Dźwięki, których nie słyszałem lub stanowiły plan dalszy tutaj potrafią wbić się na plan pierwszy.
Jest to wzmacniacz dla osób, które lubią słyszeć brzmienie mocne i zdecydowane. Ja czasami lubię posłuchać nawet hip-hopu oraz techno i tutaj wiem, że dokonałem odpowiedniego wyboru. Osobom "kochającym" lampowe brzmienie szczerze nie polecam. Jestem ciekaw zachowania się Exposura na innych głośnikach, ponieważ jestem głęboko przekonany, ze pokazać może o wiele więcej niż na epsilonach.