NAD, budżetowy wzmacniacz, prosty konserwatywny wygląd, gdy sie na niego popatrzy albo jeszcze lepiej , polozy obok jakiegos wypasionego "techniaka", Yamachy, (kazdego innego wzmaka do 2.5k PLN) nafaszerowanego elektroniką z ogromna iloscia watow, mozna by sobie pomyslec co tu porownywac !!!
Ale jak sie poslucha jednego po drugim to rece opadaja co to "pudeleczko od zapalek" potrafi. Ponoc bas jest jego najslabsza strona, ja twierdze ze pobil wszystkie wzmaki jakie mialem, srednie rejestry i wysokie sa odgrywane z "audiofilska" precyzja, powietrze wokol instrumentow, wrecz uczucie "bycia blizej sceny".
Moje poprzednie glosniczki mialy skutecznosc 86dB czyli nalezaly raczej do trudnych, jednak 310 nie mial zadnych problemow z wysterowaniem tak tepego zestawu, przypominam 25W i jeszcze nie zdazylo mi sie go przesterowac albo zeby zadzialal uklad zabezpieczajacy.
Wg. producenta stopien sterujacy pracuje w czystej klasie A, wewn. znajdziemy calkiem wielkiego toroida jak na 25W, metalizowane rezystory, itd.