Na początku chciałem zaznaczyć, że przyszły posiadacz musi je dosyć dobrze ustawić, ja najlepsze efekty uzyskałem odsuwając je tylko 60cm od ściany, ale do rzeczy:
Głośniki te mają niesamowity temperament, tak brawurowego przekazu mogłem spodziewać się po takich kolumnach jak np. Triangle, a tu Mission wyskoczył jak z procy, ale przez swoisty wybujały impet głośniki jednocześnie zahaczają trochę o efekciarstwo!
Góra której projektanci nie pożałowali gra ''pierwsze skrzypce''to właśnie dlatego miedzy innymi cały przekaz jest bardzo szczegółowy, efektowny tu nawet moje Eposy nie były w stanie podskoczyć Missionom - niestety odbywa się to kosztem pewnego rozjaśnienia.
Średnica jest poprawna, lekko cofnięta.
Co mnie zaskoczyło... i jest zazwyczaj bolączka tanich głośników,- brak naleciałości nosowych wokalu, na Plus można dodać też niewielkie wymagania od akustyki.. myślę, że układ D'Apolitto odgrywa tu kluczowa rolę.
Cały przekaz wydaje się czasami nazbyt nerwowy i na gorzej nagranych płytach może być męczący.
Ogólnie te głośniki wstawiłbym do pokoju nie większego niż 15m2, ponieważ w dużych nie potrafią niestety wytworzyć wielkiej potęgi i zachowują się jak typowe podstawkowce- bas jest szybki zwinny , ale w swoim górnym podzakresie zbyt lekki - dołu jak na lekarstwo.
Mission 773E to głośniki , które powinny bardzo dobrze spisać się w kinie domowym i myślę, że z lampką też zagrają w miarę poprawnie, ich cechy wybitne mieszają się z przeciętnymi, jeżeli ktoś potrafi je okiełznać na pewno się odpłacą, na mój gust są niestety trochę zbyt nerwowe.
Za dźwięk trojka plus-czwórka minus