Rotel RCD991 to odtwarzacz z wysokiej półki jego cena z drugiej ręki którą mi proponowano to aż 3200zł.

Do mnie ten odtwarzacz trafił jako egzemplarz z drobnym felerem lekko uszkodzony. Wystąpiły problemy mechaniczne kieszeń na dysk Cd samoistnie wyjeżdżała niekiedy „łapał” za palce przy wkładaniu płyty na kieszeń bo nagle sama wjeżdżała. Właściciel się uskarżał na długi czas wczytywania dysku i dziwne gwizdy z tym związane. Moja ekspertyza wykazała, że całość mechaniki zachowywała się ogólnie niestabilnie i wykazuje oznaki dużego wyeksploatowania. konieczna była wymiana lasera KSS213B.

Mechanika w Rotelach to sprawdzone mechanizmy firmy Sony.

Po kilku dniach „walki” udało mi się usunąć wszelakie usterki a koszt nowego lasera to około 115 złotych.

Całość odtwarzacza Rotel Rcd 991 sprawia wrażenie niezwykle hi-endowo wykonanej roboty.

Zastosowano podzespoły z pierwszej półki i najwyższych lotów.

Wspaniały transformator toroidalny z zapasem który mógłby napędzić nie jeden wzmacniacz. kondensatory Nichicon Great Spully. W sekcji Znakomitych przetworników C/A firmy Burr-Brown PCM63P zastosowano baterię kondensatorów Black Gate oraz od-sprzęgających firmy Wima 100nF/160V.Wzmaki operacyjne to NE5534 oraz OPA2604 AP.

Filtr cyfrowy to najlepszy scalak jaki kiedykolwiek powstał do tych celów słynny PMD100 z procesorem HDCD. Wewnątrz odtwarzacz jest wręcz nienagannie poukładany i wykonany.

Praktycznie wzorzec do naśladowania dla innych odtwarzaczy cd.

Wysoka jakość elementów, druku dokładność sprawa godna polecenia.

Rotel posiada wyjścia zbalansowane XLRy i niezbalansowane RCA wszystkie złocone, z tyłu na środku cd z dala od sekcji analogowej są tez dwa wyjścia cyfrowe koaksjalne i optyczny tos-link.

Dźwięk z urządzenia tak elitarnie wykonanego powinien wręcz zabijać.

Szykowałem się na wspaniałe efekty specjalne długotrwałe odsłuchy i wrażenia pełne peanów.

Nic z tego Rotel gra równo w całym paśmie bardzo spokojnie i z rozwagą.

Nie ma jakiegoś swego wyraźnego charakteru. Zespół ludzi którzy go projektowali postarał się stworzyć urządzenie bardzo uniwersalne , neutralne naprawdę niemalże nic od siebie nie wnoszące do toru audio.

Dla mnie osobiście brakowało solidnej stopy basowej którą mam mój obecny Sony707.Efekty przestrzenne są na znakomitym poziomie nic się nie zlewa ale całość nie sprawia wrażenia zbytniej szerokości i głębokości.

To dobry klocek ale brak mu jaj.

Założę się o cztero-pak piwa, że po dobrym rasowym upgreadzie a chodzi dosłownie o wymianę kilkunastu elementów wyciągnie się z tego klocka znacznie więcej...więcej życia , kopa niekiedy agresji gdy tego trzeba bo wyraźnie odczuwa się olbrzymi potencjał jak został w nim schowany potrzeba go uwolnić! Moim zdaniem przez wrodzoną ostrożność projektanci trochę ukrócili mu jego muzykalność.